Uczucia spowodowane grą.

Posty o grach Metal Gear Solid i Metal Gear Solid: Ghost Babel na Gameboy Color

Moderatorzy: Snake., Bizon, GM

Uczucia spowodowane grą.

Postprzez Mantis » Cz sty 03, 08 22:37

Jak w temacie, oczywiście postaram sie wyjaśnić moje pytanie. A mianowicie: Czy MGS spowodował u was - graczy jakiekolwiek uczucie? Np. nienawiść do Sniper Wolf, za to, że postrzeliła Meryl. Złość na samego siebie, że nie potrafiliście pomóc Meryl itp. Może pytanie wydać sie wam dziwne ale nie daje mi spokoju i chciałbym wiedzieć czy nie jestem sam w tym temacie :)
Kneel down...and pray. Here comes your judgment day!
Avatar użytkownika
Mantis
Machinegun Kid
 
Posty: 12
Dołączył(a): Cz sty 03, 08 17:56
Lokalizacja: Outer Heaven

Postprzez Sixers » Cz sty 03, 08 23:07

Aż tak się nie wczuwam w grę, żeby nienawidzieć postaci z gry :D. OFC zawsze mnie coś tam ruszy (np. walka z MG i poświęcenie Foxa), ale jeśli chodzi o nienawiść a MGS to wszystkie postacie mają "złożoną" psychikę (czy jakby to tam nazwać) i nie robią niczego od tak. Dlatego z MGSa (mniej lub bardziej) lubię wszystkie postacie.
- You too..? Immortal...
- No. I just don't fear death.
Avatar użytkownika
Sixers
Arnold
 
Posty: 20
Dołączył(a): Cz gru 27, 07 16:15
Lokalizacja: z kompjutra

Postprzez raven_raven » Cz sty 03, 08 23:10

Jakoś MGS nie wzbudził we mnie jakiś wielkich uczuć, jedynie śmierć Sniper Wolf oraz walka z MG Rex'em była dla mnie jakaś konkretniejsza, sama gra superancka, ale nie czułem przy niej tego co na zakończenie MGS3 czy przy graniu w MGS2.
Po prostu nie było źle, ale nie wzbudziło to we mnie aż tak skrajnych uczuć jak następne odsłony.

Może to dlatego, że za tą część brałem się jako ostatnią i poniękąd dużo już wiedziałem i znałem?
Ostatnio edytowano Pt sty 04, 08 15:23 przez raven_raven, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
raven_raven
Młody Ocelot
 
Posty: 189
Dołączył(a): N gru 30, 07 00:41

Postprzez Infernal Warrior » Cz sty 03, 08 23:13

A ja polece na totalna łatwizne. Napisalem o tym artykul, jesli chcecie, przeczytajcie ;)

http://www.metalgearsolid.us/readarticl ... cle_id=545
Avatar użytkownika
Infernal Warrior
Raging Raven
 
Posty: 1039
Dołączył(a): Cz paź 26, 06 13:09
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Kraków

Postprzez Mantis » Cz sty 03, 08 23:33

Przekopałem całą stronkę "Zanzibar" i forum, żeby nie powielić tematu a tu taki zonk :) n cóż musze przyznać Infernal Warrior, że do tej pory jesteś chyba jedyną osobą która miała podobne odczucia podczas sesji z MGS :) kończąc ten wielki off top zaznacze, że nie chętnie podziele sie z wami moimi odczuciami gdyż jestem w 75% pewien, że zostanie to w elokwentny i wygadany sposób wyśmiane :) [off top mode:off]
Kneel down...and pray. Here comes your judgment day!
Avatar użytkownika
Mantis
Machinegun Kid
 
Posty: 12
Dołączył(a): Cz sty 03, 08 17:56
Lokalizacja: Outer Heaven

Postprzez Infernal Warrior » Cz sty 03, 08 23:53

kończąc ten wielki off top zaznacze, że nie chętnie podziele sie z wami moimi odczuciami gdyż jestem w 75% pewien, że zostanie to w elokwentny i wygadany sposób wyśmiane


Nie chrzan tylko wal ;)

Zalozyles temat to sie wypowiedz teraz, nie dyskryminujemy i nie wysmiewamy tu ludzi za ich odczucia.
Avatar użytkownika
Infernal Warrior
Raging Raven
 
Posty: 1039
Dołączył(a): Cz paź 26, 06 13:09
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Kraków

Postprzez Mantis » Pt sty 04, 08 01:03

A więc skoro tak stawiasz sprawe Infernal. Otóż grając po raz pierwszy w Metal Gear Solid, zakochalem się w Meryl.
Kneel down...and pray. Here comes your judgment day!
Avatar użytkownika
Mantis
Machinegun Kid
 
Posty: 12
Dołączył(a): Cz sty 03, 08 17:56
Lokalizacja: Outer Heaven

Postprzez raven_raven » Pt sty 04, 08 10:51

Ekhm, proponuję odstawić gry i wyjść na dwór o_O.

Nie no, aż takich rzeczy to ja nigdy nie miałem. Smutek, zdziwienie, radość, pustka, żal, ból, strach... to się czuje przy MGS-ie.
There is place for only one Snake, and one Big Boss!
Avatar użytkownika
raven_raven
Młody Ocelot
 
Posty: 189
Dołączył(a): N gru 30, 07 00:41

Postprzez kul2 » Pt sty 04, 08 15:14

Ekhm, proponuję odstawić gry i wyjść na dwór o_O.


To ze nie czujesz tak jak on, nie znaczy ze masz sie nasmiewac z jego uczuc.
Wrecz nie powinines. Troche szacunku dla innych ludzi.

Smutek, zdziwienie, radość, pustka, żal, ból, strach... to się czuje przy MGS-ie.


Nie Ty decydujesz o tym co sie czuje przy tej grze.
Kazdy z nas jest inny, ma inne uczucia, doswiadczenia, inaczej cos odbierze.
Nie ma czegos takiego jak lista uczuc ktore sie czuje i ktorych sie nie czuje. To sprawa indywidualna.

Mantis - brawo! Nie chcialbys moze zebrac w calosc swoich odczuc i napisac o tym artykuliku? Niech to wyjdzie poza forum, czyste uczucia zawsze wygraja z cynizmem.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Mantis » Pt sty 04, 08 23:33

Dzieki Kul za wstawiennictwo! Wielki plus dla Ciebie. Owszem, mógłbym napisać taki artykulik tylko napisz mi w PW co, jak i gdzie :) [offtop mode:off] A wracając do tematu: raven_raven, nie wiem jakie masz podstawy aby twierdzić, żebym odstawił gry i wyszedł na dwór. Wg. mnie to jest własnie piękne w grach, że potrafia wywołać takie uczucia.
Kneel down...and pray. Here comes your judgment day!
Avatar użytkownika
Mantis
Machinegun Kid
 
Posty: 12
Dołączył(a): Cz sty 03, 08 17:56
Lokalizacja: Outer Heaven

Postprzez raven_raven » So sty 05, 08 12:48

Nie, no troszkę się zdziwiłem, nie wiem jak można się zakochać w postaci wirtualnej...
Ale skoro tak masz - proszę bardzo, nie bronię.

A tak w ogóle nie powinno być Semper fi zamiast Sempre fi ;)?
There is place for only one Snake, and one Big Boss!
Avatar użytkownika
raven_raven
Młody Ocelot
 
Posty: 189
Dołączył(a): N gru 30, 07 00:41

Postprzez Gac666xx » So sty 05, 08 16:15

Ja tam kiedyś zakochałem się w April z wojowniczych żółwi ninja, co prawda nawet 10 lat nie miałem, ale się da.

Wiadomo też że chodzi o platoniczną miłość. No i wiedzmy, że nie ma co się tak strasznie dziwić, każdemu się zdarza.
What the frag ya lookin' at huh?
Gac666xx
Big Boss
 
Posty: 3036
Dołączył(a): So cze 09, 07 13:34

Postprzez Poganski TROLL » So sty 05, 08 17:37

Gac666 napisał(a):Ja tam kiedyś zakochałem się w April z wojowniczych żółwi ninja, co prawda nawet 10 lat nie miałem, ale się da.

Wiadomo też że chodzi o platoniczną miłość. No i wiedzmy, że nie ma co się tak strasznie dziwić, każdemu się zdarza.


Gac666 ma racje - da sie, zreszta ja tez sie kiedys w April kochalem :)
Dwa Trolle: Duncan i Adam Jones ;)

http://ja.gram.pl/TROLL14
Avatar użytkownika
Poganski TROLL
Fire Trooper
 
Posty: 43
Dołączył(a): So lis 04, 06 21:18
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Uzion » Pn lut 04, 08 02:40

Ja sie wieki temu kochalem w "Peach" z Super Mario ;-)

Ale mowiac o MGSie:
Podkochiwalem sie w Emmie i miedzy innymi dlatego jej smierc poruszyla mnie najbardziej. Poruszyla mnie rowniez dlatego, ze byla mloda. Caly swiat stal przed nia, a swojego wytesknionego brata przyszlo jej zobaczyc podczas jej umierania. Zreszta plakalem jak nie wiem przez cala ta scene. Najpierw myslisz o tym jak byloby poznac taka osobe na prawde, a potem jeszcze przychodzi Ci patrzec na to jak umiera na ekranie i ze juz nigdy nie poznasz lepiej tej postaci chociazby w grze. Co dla zakochanego platonicznie jest prawdziwa tragedia. (a Jeniffer Hale juz mi tak nie przypadla do gustu;-) )
Avatar użytkownika
Uzion
The Fury
 
Posty: 599
Dołączył(a): Śr wrz 06, 06 19:04

Postprzez Gillian » Pn lut 04, 08 11:00

Uzion napisał(a):a Jeniffer Hale juz mi tak nie przypadla do gustu;-)

Wogóle moim zdaniem jakoś tak troszku średnio jej wyszło z Emmą moim zdaniem. Na pewno wolałem ją jako Naomi.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez pliskin2 » Pn lut 04, 08 11:15

Najbardziej lubię oglądać scenę śmierci Vulcana Raven'a. Pojedynek Dawida z Goliatem. Dla mnie słowa Ravena dają dużo do myślenia.
Jeszcze śmierć Meryl mnie poruszyła.
A z wątków miłosnych, to ostatnia scena, kiedy Snake wraz z Meryl odjeżdżają na skuterze.

Cała gra wywołuje u mnie mieszane uczucia. Bardzo wczuwam się w to co robię, więc dla mnie każda scena, lokacja, bohater, wywołuje emocje. Smutek to śmierć przytoczonych postaci. Determinacja i walka to np. pojedynek z Hind'em. I wiele wiele innych: bezradność, żal, strach.....miłość.
Ostatnio edytowano Pn lut 04, 08 12:51 przez pliskin2, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
pliskin2
Arnold
 
Posty: 27
Dołączył(a): N lut 11, 07 11:36
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Solid Zenek » Śr mar 12, 08 01:23

Mnie tam zawsze wzrusza scenka gdy Snake zabija Sniper Wolf i denerwuje mnie scenka kiedy Raven sie wyśmiewa gdy strzeli Snake'a z działka (Tang 2 boss).
Avatar użytkownika
Solid Zenek
Machinegun Kid
 
Posty: 19
Dołączył(a): N mar 09, 08 20:37
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Dracu » Śr mar 12, 08 16:48

Mnie najbardziej wzrusza prawie ze do lez scena w ktorej ratujemy Meryl - bo niepoddalismy sie Ocelotowi - potem gadamy z Otaconem przec Codec i on mowi, ze zostanie w bazie na czas bombardowania, zeby snake i meryl mogli swobodnie uciec... przykra scena i pozniejszy komentarz: He's fighting..... for us pokazuja, ze otacon to bohater

Irytujace za to jest jazda winda towarowa miedzy cieplym a zimnym miejscem (niepamietam nazw :) ) bo trzeba to powtarzac stosunkowo czesto a trwa to dlugo dosyc jazda w dol i patrzenie sie w ciemnosc albo na ptaszki....
gry-info.pl < - najwiekszy Polski portal o emulacji, zapraszamy!!
Avatar użytkownika
Dracu
Black Viper
 
Posty: 147
Dołączył(a): Pt sty 25, 08 01:25
Lokalizacja: Czestochowa

Postprzez Kakarotto0912 » Cz mar 20, 08 00:13

Moich uczyc nie moge zbytnio okreslic.. Czuje milosc do wszystkich czesci MGS ale chyba do MGS1 najbardziej ..

BARDZO frustruje mnie to, ze w MGS Snake byl silny, walczyl z zacientoscia na piesci z ninja i Liquidem, wszystko bylo swietnie! W MGS2 juz Snaka nie bylo ;/ (MGS3 pomijam bo nie gralem duzo) a w MGS4 ma byc juz staruszkiem ktory polega tylko nas sprzecie ktory mu dali..

Pierwszy MGS w jaki gralem to MGS2 - wywolal on u mnie duze emocje ale potem jak zagralem w MGS1 to teraz jestem pewny ze pod wzgledem wywolania uczuc u grajacego zadna gra na swiecie go nie przebije.. To jest moje zdanie; jak zagram w jakas gre i poczuje wieksze emocje przy graniu to wam powiem ;)
Ao can win! xD
Avatar użytkownika
Kakarotto0912
Running Man
 
Posty: 64
Dołączył(a): Śr gru 26, 07 17:16
Lokalizacja: Z brzucha mamy

Postprzez Gillian » Cz mar 20, 08 00:51

Kakarotto0912 napisał(a):W MGS2 juz Snaka nie bylo ;/

Był.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Kakarotto0912 » Cz mar 20, 08 00:52

Kurdeeeeee... chodzi mi o to ze sie nim nie gralo przez wiekszosc gry ;p
Ao can win! xD
Avatar użytkownika
Kakarotto0912
Running Man
 
Posty: 64
Dołączył(a): Śr gru 26, 07 17:16
Lokalizacja: Z brzucha mamy

Postprzez Ra6nar » Śr kwi 23, 08 23:09

We mnie największe emocje wywołała scena śmierci Psychola. Historia, którą opowiedział o swoim życiu, dzieciństwie. Wtedy zrozumiałem, że to jest historia naprawdę smutnego człowieka. Od razu inaczej na niego patrzyłem po jego śmierci. I te jego ostatnie słowa 'It's the first time I used my powers to help someone, it feels so...nice'. Nawet śmierć Sniper Wolf mnie tak nie wzruszyła. Ogółem to jedna z nielicznych scen w MGS, które wywołały we mnie duże emcoje. Co innego MGS2 i MGS3, szczególnie 3, tam było tego sporo ale to już nie ten temat :)
Ra6nar
Machinegun Kid
 
Posty: 12
Dołączył(a): So kwi 19, 08 23:44

Postprzez bolger » Pn cze 23, 08 21:55

Ja jeszcze nie przeszedłem całej gry, ale się wypowiem.. Najbardziej (na razie jestem przy walce z Ravenem) wzruszyła mnie śmierć Mantisa. Sam nie wiem czemu, bo zupełnie nie było mi go żal. A co mnie najbardziej rozśmieszyło? Scena, w której Snake próbuje się wymienić z Meryl na spluwy i pierwsza rozmowa z Otaconem (to jego "damn" mnie rozbroiło xD).

A sceny postrzelenia Meryl i śmierci Wolfa mnie lekko rozbawiły. Obie były ciężko ranne (w pierwszym przypadku 3 strzały ze snajpery, a w drugim kula w płuca), a mimo to wygłosiły jeszcze piękne przemówienia na temat sensu wojny itp.
bolger
Inkarnacja VR
 
Posty: 6
Dołączył(a): N cze 22, 08 18:00

Postprzez kul2 » Pn cze 23, 08 22:05

http://mgs.gram.pl/forum/viewtopic.php?t=1542

Wolf, na Boga, nie Wolfa.
Cos sie wyczylony na bledy robie. Nie jest to dobry znak.
'Tak kompleksowe podejście do budowania społecznej odpowiedzialności obywateli za swój osobisty i grupowy wpływ na konieczność obniżenia emisji gazów cieplarnianych w tym CO2, jest przesłanką wysokiej efektywności uzyskanych efektów.'
Avatar użytkownika
kul2
Niewidzialna Armia
 
Posty: 2927
Dołączył(a): Śr lip 13, 05 17:55

Postprzez Snake. » Pn cze 23, 08 22:05

Wolfa? To mężczyzna był, tak?

Co do pięknych słów...jest podobno coś takiego, że jak śmierć nadchodzi, to całe życie Ci przed oczami przelatuje ;)
[center]Nie pieprz,
[/center]
[center] CZATUJ![/center]
Avatar użytkownika
Snake.
The Fury
 
Posty: 586
Dołączył(a): Śr mar 26, 08 22:01
Lokalizacja: Z Raju Niemych Żądz

Postprzez bolger » Pn cze 23, 08 22:51

Sorki.

A na temat: naprawdę nie polecam oglądać Metal Gear Awesome przed graniem w MGS. Dlaczego? Chociażby dlatego, że pod koniec walki z Gray Foxem mimowolnie będziesz się uśmiechał. Tak samo przy scenie z zahipnotyzowaną Meryl (I want you).
Snake. napisał(a):Co do pięknych słów...jest podobno coś takiego, że jak śmierć nadchodzi, to całe życie Ci przed oczami przelatuje ;)

Tu nawet nie chodzi o słowa. Jak ktoś pluje krwią po strzale w płuca, to raczej nie nie ma sił na wygłaszanie takich :happy8: przemówień[/b]
bolger
Inkarnacja VR
 
Posty: 6
Dołączył(a): N cze 22, 08 18:00

Postprzez Bizon » Wt cze 24, 08 11:48

bolger napisał(a):Tu nawet nie chodzi o słowa. Jak ktoś pluje krwią po strzale w płuca, to raczej nie nie ma sił na wygłaszanie takich :happy8: przemówień[/b]

Witamy w świecie Metal Gear Solid bloger :)
https://www.youtube.com/user/BizonBlady
My mama said to get things done.
You'd better not mess with Major Tom...
Avatar użytkownika
Bizon
Rozwalił beton w drobny mak
 
Posty: 2045
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 09:51

Postprzez MrPayne » Wt cze 24, 08 18:00

Sniper Wolf była postacią, z którą walka zapadła mi w pamięć. Już po zwycięstwie byłem smutny (niesamowicie intrygująca bohaterka), a po cutscence już byłem wściekły, że tak to się potoczyło. Porównać to tylko można do ostatnich scen w MGS3 (lub FFVII:CC poza serią)... Także uśmiech na mojej twarzy budziła "wężowatość" Ocelota i rozmowy z Meryl. Lubiłem ją, dammit!
"I am the bone of my sword. Steel is my body, and fire is my blood. I have created over a thousand blades. Unknown to death.
Nor known to life. Have withstood pain to create many weapons. Yet, those hands will never hold anything. So as I pray... Unlimited Blade Works."

http://ja.gram.pl/MrPayne
Avatar użytkownika
MrPayne
Zanzibar
 
Posty: 278
Dołączył(a): Pn cze 09, 08 07:31
Lokalizacja: kościół na wzgórzu

Postprzez Sylvan Wielki » N wrz 14, 08 02:31

Mantis napisał(a):Np. nienawiść do Sniper Wolf, za to, że postrzeliła Meryl.

Nic z tego, podobnie jak śmierć Aeris w FF VII.

Mantis napisał(a):A mianowicie: Czy MGS spowodował u was - graczy jakiekolwiek uczucie?

Tak , gdy zobaczyłem kolejny pasek życia MGR....poczułem lekką irytacje - miałem może z 1/4 energii.
Obrazek
Avatar użytkownika
Sylvan Wielki
Mniejsza połówka "Myth busted"
 
Posty: 16777215
Dołączył(a): Śr wrz 10, 08 22:13

Postprzez ArecaS » N wrz 14, 08 10:36

Wzruszenie przy śmierci Sniper Wolf i Foxa? Pod tym względem wyszło to nawet lepiej niż w endingu do FFX. No i irytacja przy torturach. :P A potem euforia i niedowierzanie gdy je zdałem. :P
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Następna strona

Powrót do Metal Gear Solid

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron