Moderator: GM
Ziomaletto napisał(a):Ja powiem tylko tyle, że maksowanie gier w moim odczuciu nie służy niczemu po za szpanem i sprawdzaniu granic własnej cierpliwości.
Gillian napisał(a):Po ilu godzinach zorientowałeś się, że to słaba strzelanka "z masą gówna lecącego zewsząd, gdzie nawet fabuły porządnej nie ma" ?
SALADYN napisał(a):nagle sie okazuje że ktoś zginął, kogoś porwali, gdzieś miałeś iść ale nie wiesz w sumie po co. W B2 jest tak samo.
Faja napisał(a):Gillian napisał(a):Po ilu godzinach zorientowałeś się, że to słaba strzelanka "z masą gówna lecącego zewsząd, gdzie nawet fabuły porządnej nie ma" ?
Podchodziłem trzeci raz do tej gry, dwa pierwsze razy kończyłem gdzieś na poziomie 14 postaci po około 3-4 godzinach
Gillian napisał(a):Faja napisał(a):Gillian napisał(a):Po ilu godzinach zorientowałeś się, że to słaba strzelanka "z masą gówna lecącego zewsząd, gdzie nawet fabuły porządnej nie ma" ?
Podchodziłem trzeci raz do tej gry, dwa pierwsze razy kończyłem gdzieś na poziomie 14 postaci po około 3-4 godzinach
Nie trzeba było już wtedy rzucić tym fpisdu i zająć się czymś ciekawszym?
Faja napisał(a):Wszyscy z którymi gadałem zgodnym chórem twierdzą, że B2 pod tym względem jest o wiele lepsze i to tak wiele to więcej niż bardzo dużo
SALADYN napisał(a):Jak tam elementy stealth ? Da się tym coś cokolwiek ugrać, zwłaszcza na Crushing ?
Gillian napisał(a):Brawo, plusik za bomby prawdy na temat tej przereklamowanej gierki.
https://www.facebook.com/graniewbanief/
SALADYN napisał(a):2017 rok zacząłem krótkimi partyjkami w No Man's Sky...
Drugim tytułem od którego zacząłem bieżący rok to ... uwaga, uwaga... Call of Duty: Infinite Warfare. Nie wiem czemu ale tak jak popularne tytuły mnie nie potrafią przyciągnąć panującym wokół nich hajpem, tak jad wylewany w internecie na dany tytuł mnie intryguje.
Oczywiście nie dałem za grę ani złotówki a tylko pożyczyłem żeby ograć kampanię i powiem że jest bardzo dobrze. Wiadomo, to nadal ten sam bardzo prosty i dynamiczny szuter z pozbawioną głębi fabułą i przesycony patosem ale gra się zwyczajnie dobrze. Na plus warto zaliczyć zarzucenie podziału gry na misję. Po początku znanym z trailera nasza postać obejmuje dowództwo nad własnym lotniskowcem. Można odwiedzić kajutę kapitana i poczytać trochę akt po czym udać się na mostek żeby rozpocząć kolejną misję główną lub poboczną ale nawet ona nie ma loadingu w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Zamiast ekranu ładowania jest animacja skoku w nadprzestrzeń, potem krótka jazda windą, odwiedziny w zbrojowni i desant do celu misji. Wszystko to jest okraszone dialogami i gameplayem więc sprawia wrażenie ciągłości historii.
Chyba już więcej nie da się napisać o tej grze po ukończeniu tak więc po prostu polecam sprawdzić jak się trafi dobra okazja. Patrząc na zmieniające się trendy na rynku to będzie chyba ostatnia okazja postrzelać w tej serii z laserków blasterków.
SALADYN napisał(a):Ciekawe, z opisu trochę mi to przypomina Odin Sphere, można te gry porównywać ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości