Demon's Souls

[uci]

no magiem na dzień dobry jest dość trudno - gł. chodzi o problem z dostępem do lepszych czarów (najlepsze masz za dusze bossów).
W 3-1 masz maga który jest w stanie nauczyć cię już konkretniejszych sposobów ubijania przeciwników a w 1-3 spotkasz sympatyczna wiedźmę która też może nauczyć cię kilku przydatnych czarów.

choc i tak trzeba 2 ukończeń gry by zgarnąć wszystkie

[deadspace6]

Jestem już prawie na finiszu. Dopiero dziś uwolniłem Rydella i Yurie. Nie wiem dlaczego, ale facet majaczy coś pod nosem i nie mogę nic od niego kupić:/ A dusz demonów których oczekuje wiedźma pozbyłem się wcześniej i tak okaleczyłem sobie grę:/

Obecnie moja postać (mag) wygląda tak:
Vitality - 31
Intelligence - 27
Endurance - 12
Strenght - 21
Dexterity - 18
Magic - 28
Faith - 16
Lucky - 11

Do ubicia pozostał mi już tylko niebieski smok (koszmar) i Old King Allant (podwójny koszmar). Jak mam pokonać Allanta? Jak do tej pory udało mi się go walnąć chyba z 10 razy w sumie. Zanim się obejrzę już jestem na jego ostrzu i się wszystko chrzani. Nie mam żadnych mocniejszych czarów (przed Rydella). Jak mam go pokonać??? Doradzicie mi?

[uci]

od rydela nic nie kupisz bo [spoiler] koles jest martwy i leży w innym korytarzu, a tego co uwalniasz to jego dusza (na Pure Black pojawia się tam jako black phantom i można wyczesać jego kij jako broń) - w więzieniu jest jeszcze Sage Freke i to on jeszcze może ci odpalić jakieś czary, prócz Yurii.

Co do Smoka i Allanta - jak się czujesz z łukiem w ręku?
Bo obu można dość łatwo (a że demon's souls kopią nas po jajach całą gre to i my możemy się im odpłacić) - ubić łukiem.
Musisz sobie podbić kamieniami jakiś dobry łuk i kupić do niego ciężkie strzały lub te zatrute i w sumie tyle:

Na smoka - ubierasz pierścień ze szczurem i z duszy Storm Kinga robisz unikalny miecz, obniżasz HP do 30% i po wejściu w Hiper Mode zaczynasz do niego mashować z łuku.
Na Allanta - podobny zestaw ale dodajesz jeszcze Thief Ring - zaraz po przejściu przez mgłę wychodząc z windy nie robisz ani kroku - wyciągasz łuk i zaczynasz strzelać. (HP allanta widać nad jego głową bo jako że cię nie zauważył nie włączył się jeszcze tryb walki). Strzały co prawda go odsuwają do tyłu, ale albo zdążysz go zabić albo solidnie mu ukrócić HP po czym wystarczy go dobić ręcznie.

Takie lamerskie taktyki, ale cóż nie każdy jest specem od uników, kontr i ataków więc trzeba sobie radzić po swojemu. Tyle moje rady.

[deadspace6]

Smok już prawie padł, tylko że gdy została mu odrobina życia zrobiłem głupi błąd i poległem. Jakoś się wtedy zniechęciłem, ale zaraz pójdę mu dokopać.
Gdy zwiększę jeszcze trochę statystyki będę mógł używać White Bow (to chyba jeden z lepszych łuków w grze, tak czytałem), więc z niego skorzystam.

Dzięki za rady. Faktycznie łuk jest chyba najlepszym rozwiązaniem

[uci]

White bow ma najwiekszy zasięg więc najbezpieczniej jest z niego strzelac do smoka, minus że ulepszyc go mozna tylko colorless duszami.
Z drugiej strony długi łuk ulepszony na maxa spiderstonami też nie jest zły a wymagania ma mniejsze.

Najwazniejsze sa jednak strzały - wiadomo heavy są najlepsze.
Nie polecam na bossów Lava Bow bo zadaje im mały damage i odrzuca ich do tyłu.

[SALADYN]

Niech to dunder świśnie muszę w ten tytuł zagrać.

[uci]

swoją droga pierwsze podejście do DS to rozgrzewka, NG+ jest o 50% trudniejsza od pierwszego podjazdu, więc nim ruszysz na Old One'a przed Allantem polecam poekspić i podbić sobie kilka statystyk (po nim już nie można, a dokładniej Maiden in Black nie daje nam możliwości wymiany dusz na staty). Wymienić dusze Bossów na co lepsze czary i Freaka i Yurii (polecam poison cloud i Firestorm, a do tego miracle Anti-Magic Field, co prawda kasuje możliwość rzucania czarami, ale jest idealny na strazników w więzieniu), i ewentualnie przekuć resztę dusz w lepsiejsze bronie.

i taka ciekawostka nie tylko dla grających - ikonki czarów i cudów to zdjęcia gwiazd, komet, galaktyk i innych meteorów w różnych wariacjach graficznych i kolorystycznych

[Sylvan Wielki]

No widzisz, a przy odpowiednim podejściu, żaden boss nie stanowi wyzwania - no, może poza Penetratorem, oraz False Kingiem.

[uci]

Penetrator to akurat łatwizna (wystarczy znać jak to ująłeś - odpowiednie podejście), trzeba tylko uwolnić tego wojownika z więzienia gdzie zdobywamy klucze do Yurii i teoretycznie - już po walce

[Sylvan Wielki]

Ja go tam nie uwolniłem. Problemu tez nie miałem, ale jakby moja uwaga osłabła i dałbym się nadziać na jego oręż (jakkolwiek by to nie brzmiało) to byłoby licho.

[uci]

Bjorr się ten koleś nazywa, przydatny właśnie do walki z penetratorem.

[Faja]

Zacząłem dziś grać w tego zakichanego DSa. Po około 4 godzinach grania utukłem pierwszego bossa. I teraz mam kilka pytań:
1. Czy opłaca się wrócić do Boletarian Palace, żeby sobie podbić skilla? (Nie utukłem takiego jednego rycerza z tarczą i włócznią, gdyż za cholerę nie potrafiłem).
2. Czy coś ciekawego znajduje się za komnatą z Phalanxem?
3. Gdzie mam się udać by znaleźć swoje szczątki z tutoriala, tam gdzie Vanguard mnie zabił.
4. Wreszcie ostatnie - o co chodzi z tym 1-1, 1-2, 3-1 jak to rozróżniać?

Gra trudna jak cholera, ale nie powoduje frustracji tylko chęć ponownego włączenia i spróbowania jeszcze raz.

[deadspace6]

1. W początkowych etapach gry tak robiłem, ale później staje się to nieopłacalne. Rycerz z tarczą i włócznią to bardzo ciężka sprawa z niskim skilem. Lepiej poczekać na zaklęcie zatruwające, które sie z nim rozprawi. Za tym gościem czeka jeszcze jedna przykra niespodzianka.
2.Za tą komnatą jest most nad którym lata smok i zionie ogniem. To też lepiej odłożyć na później. I tak w końcu będziesz musiał tam iść.
4. W grze jest pięć światów podzielonych na obszary. Przykładowo 1-1 to Boletarnian Palace, 1-2 to jego kontynuacja itd. 2-1 to pierwszy obszar 2. świata, 2-2 to jego ciąg dalszy itd.

Teraz proponuje Ci iść do 2-1, 3-1. Jest tam dość prosto.

[uci]

a więc:

3 - Nie możesz wrócić do miejscówki z tutoriala, ale na vanguradzie jeszcze sie zemścisz. (BTW. jak umrzesz twoje dusze zostają w kałuży krwi w miejscu śmierci, jak umrzesz nim do nich dotrzesz - tracisz je)


Ja osobiście polecam załatwić drugiego bossa w Boletaria Palace (+ smoka jeżeli ci się chce), jest tam dobre miejsce do expienia na niebieskookich rycerzach i kilka innych rzeczy. A potem szarża na inne światy ( co zresztą zostanie na tobie wymuszone)

[Faja]

Poleciałem do 2-1 i o dziwo jest łatwiej niż w 1-1 hehe. Dopiero Armored Spider mnie zagiął i jeszcze się z nim w sumie nie rozprawiłem.

[uci]

Z dystansu drania

BTW. jaka klasę postaci wybrałeś na samym początku?

[Faja]

Pierwszą z brzegu - Knight

[Sylvan Wielki]

Poleciałem do 2-1 i o dziwo jest łatwiej niż w 1-1 hehe. Dopiero Armored Spider mnie zagiął i jeszcze się z nim w sumie nie rozprawiłem.

Logika znana z Mario w tym przypadku nie działa. Grasz tak:

1-1, później 2-X, bądź 5-X. Jak te ukończysz, udajesz się do 1-2, następnie 3-X, 4-X.
Tak to ma wyglądać.

[uci]

ja tam leciałem 1-1,1-2 (blokada) 2-1 -> 2-3 (bardzo ważny Flamelurker), powrót do 1-3 i dopiero przy drugim smoku zabrałem się za 3,4,5

Jak trochę upakujesz postać to najlepiej iść na 4-1 - najwięcej dusz za podst. wroga

[Faja]

Ja zatłukłem Red Dragona i Tower Knighta i teraz nie wiem czy lecieć na 2-2 czy na Shores of Shrime.

Przy okazji - jak się używa czarów? Kupiłem sobie Soul Arrow i nie bardzo wiem jak to użyć.

[uci]

musisz mieć coś do miotania czarów - czyli różdżkę ( na tym moście gdzie latał red dragon powinna być jakaś jak dobrze pamiętam), ekwipujesz ją jak miecz i gotowe

a co do dalszej drogi. idź do shrine i zobacz jak sobie radzisz z turlającymi szkieletami, w przypadku za małej siły ognia do walki z nimi to idź do 2-2 - Boss Flamelurker jest bardzo ważny do ubicia, a znajdujący sie po nim arcydemon jest jednym z łatwiejszych do ubicia.
No i ten miecz który tam znajdujesz, to trzeba zobaczyć.

[Faja]

Turlające szkieletki już zostały zabite wraz z Vanguardem - ubiłem ciula z łuku z murku heheh. Nie wiem właśnie czy iść tam dalej teraz czy może jeszcze ubić te latające płaszczki. Ogólnie teraz chyba zajmę się właśnie Flamelurkerem, a potem Dragon Godem.

Zdupiłem, że dusze demonów od razu konsumowałem, przez co ominęła mnie możliwość posiadania niektórych broni.

Nie kumam jeszcze trochę tych world tendencies, ale pewnie zakumam z czasem. W ogóle opłaca się zmieniąc tą tendencję tylko po to, żeby zatłuc tych NPCów?

[uci]

world tendences bardziej wpływają na ilość expów i dropy (czasem na drobne wydarzenia)

Im masz bielszy world tendences tym przeciwnicy są słabsi, dają mniej expa i dropią tonami zielska, ale przy pure white otwieraja ci się niektóre miejsca w niektórych mapach jak i pojawiają drobne zmiany (np. przed Phalanxem na tym moście nie lata smok).
Czarny world tendences idzie w drugą stronę, potwory są silniejsze, dają więcej expa i dropią lepszymi przedmiotami.
Ale na Pure Black pojawiają się Black Fantomy, czyli mega kozackie wersje przeciwników i Black NPCe czyli czarne fantomy różnych osób które spotykasz w grze które też są mega wykręcone jeśli idzie o siłe i HP. Za to zawsze dropią jakimś konkretnym sprzętem (bronia, zbroją), kilka broni można zdobyć tylko od nich.
Podobnie jak w Pure white, na Pure Black otwierają się różne zamknięte miejscówki.
I pojawiają Primewal Demons z Colorless duszami do ulepszania specjalnych broni.


A co do dusz bossów, zawsze zostaje ci NG+

[Faja]

A co do dusz bossów, zawsze zostaje ci NG+

W tym właśnie pies pogrzebany, że nie zamierzam drugi raz grać hehe.

Z Flamelurkerem dałem sobie spokój bo w 2-2 natrafiłem na te wielkie robale co to z Crescent Axe+3 muszę z 30 razy przywalić, żeby padły. Pójde sobie chyba do 4-1 narobić skilla i zwiększyć siłę do 22 co by tą tarcze antyogniową unieść.

Edyta: Byłem w 4-1 i zdziwiłem się mocno 2 razy:
1. Latające płaszczki padają po 1 strzale z łuku.
2. Adjudicator padł za pierwszym razem i nawet się nie namęczyłem zbytnio.

Wróciłem do Flamelurkera, ale nie dane mi było dojść do niego gdyż droga w dół zawsze kończyła się śmiertelnym upadkiem hehe.

[uci]

tym robalom trzeba tłuc po głowach (najlepiej czymś dystansowym, choć i długim mieczem można) wystarcza 2-3 ciosy i papa.

Płaszczki są proste, ale kiedy naraz lata ich około 4,5 i wszystkie zaczynają strzelać to robi się irytująco. A za Adjucatora można dostać niezłą bron (jedna z moich ulubionych).

Co do NG+ zawsze możesz spróbować swoich sił bo drugie podejście jest 50% trudniejsze od pierwszego (jakże byłem zaskoczony gdy po zabiciu ost. bossa zaczynam nowa grę, a tutaj podstawowe ludki z Boletarii kosza mnie 2-3 ciosami).

[Faja]

Broń za niego powiadasz fajną się dostaje? No nie wiem, dusze standardowo skonsumowałem hehe.

Co do tych robali, to napisz jaki konkretne miecz/pika/topór bo jedno moje uderzenie tym całym Crescent Axe+3 zabiera im coś koło 39HP. Jeszcze jedno pytanie - co mieć na sobie, żeby bezpiecznie spenetrować komnaty z lawą w 2-2?

[Sylvan Wielki]

Ochronę na ogień. Przyda się. Zresztą to łatwy etap.

[uci]

najlepiej WaterWeil kupić sobie u tego maga, daje to naprawdę ogromny def do obrażeń od ognia, szczególnie na bossa z 2-3 się przydaje.

Powiem że za dusze bossów mozna dostać takie bronie i czary że szkoda je konsumować

Taki Meat Cleaver od Adjucatora, miażdży, przewraca wrogów, waży z 10 jednostek wagi i jeszcze wysysa życie z wrogów;]

Co do robali - mówiłeś że kupiłeś soul arrow - uzbrój się w różdżkę i strzelaj im po głowach, szybko powinny paść.

[Faja]

Nic to nie daje dalej mało HP im to zabiera, na razie się męczę z Flamelurkerem cholera, ale dam mu radę. Wczoraj miałem chwilę zwątpienia i powiedziałem, że chromole, nie gram więcej. Dziś jednak chęć do dalszej walki wróciła hehe.

[uci]

I to się nazywa złe doinformowanie

teraz sobie uświadomiłem że przez cały czas ty mówisz o Bugbearach a ja mam ciągle na myśli te robale co wyłażą z ziemi i plują lawą.
W takim przypadku powiem że te dranie są tak oporne w ubijaniu że nie ma na nich jakieś konkretnej broni czy czaru wszystko im zabiera mało życia (a przynajmniej ja nic na nich nie znalazłem) w tym przypadku jest tylko powolne ciachanie aż padną.
(najwięcej HP zabieraja im bronie z magicznym atakiem).