Moderator: GM
Blady napisał(a):Chciałbym tutaj podzielić się swoją opinią o wynalazku dołączonym do MGS4.
Samo wspomnienie tego ohydztwa powoduje u mnie skurcze.
Zacznijmy od początku. Sam fakt, że grę należy uruchamiać z poziomu MGS4 jest denerwujący- czemu nie można było tego zrobić poprzez osobną ikonę?
Proces rejestracji to powodująca stroszenie się włosów procedura- z jakiej niby racji Konami potrzebuje moich DWÓCH dodatkowych ID? Czy jeden PSN ID to mało? Nie wspomnę o tym, jak wybredne są formularze i nie przyjmują dużych liter, kiedy ich najbardziej potrzebujesz.
Po rejestracji musimy KAŻDORAZOWO zgadzać się na warunki licencji. ODPALIŁEM GRĘ, WIĘC CHYBA CHCĘ W NIĄ GRAĆ, PRAWDA? Czy ktokolwiek to w ogóle czyta? Takie rzeczy się odchacza podczas instalacji na PC i zapomina na wieki- ale nie w MGO2, nie nie- za każdym razem musimy ręcznie wybrać YES, SATAN, bo by default podświetlone mamy NO.
Gra doprowadza mnie do frustracji a jeszcze nie doszedłem do menu...
Tworzenie swojej postaci jest świetne. Naprawdę miło wybierać spośród różnych rodzajów hełmów i kamizelek. Szkoda, że możemy stworzyć tylko jedną taką postać, a i nie ma możliwości dostosowania oporządzenia przed misją- czemu? Nie mam pojęcia.
Teraz najcudowniejsze- szukanie gry. Włączamy opcję Lobby Select i automatching pokazuje nam różne nazwy lobby- czemu? Nie wiem. Przy nazwach takich jak LIQUID czy BIG BOSS jest maks 20 osób, a przy lobby SNAKE- 733. Mój mózg podpowiada mi, że im serwer mniej obciążony, tym lepiej dla pingu, więc instynktownie idę tam, gdzie jest 15 graczy, a nie 733. Gra pyta mnie o mój preferowany tryb gry- cool. Wybieram Sneaking Mission- w końcu to Metal Gear, prawda? BEZ SNAKE'A NIE MA DOBREJ ZABAWY.
Teraz rozpętuję się piekło- znany tylko pracownikom Konami system zaczyna szukać 12 graczy potrzebnych do rozpoczęcia gry. Sęk w tym, że 3 minuty pracy za nami a system nadal nie może nikogo znaleźć, mimo, że pokoju miało być 15 osób. Wychodzimy zatem z wyszukiwarki i wchodzimy do pokoju SNAKE, jako 734 osoba. Tam zamiast do trybu Sneaking gra wybiera za mnie rozgrywkę w trybie Team Deathmatch. NIECH BĘDZIE, DAJCIE MI ZAGRAĆ!!
W końcu coś się dzieje- wybieram M4, pistolet i granaty fragmentacyjne. Parę kroków i zdaję sobie sprawę, że sterowanie nie jest takie złe. Pojawia się pierwszy przeciwnik
wyprucie całego magazynka w klatę nie powala go- obraca się w moim kierunku i jednym strzałem powala moje truchło na ziemię. Bywa- pomyślałem. Ein noch mal.
Tym razem udało mi się otoczyć przeciwnika. Szybki atak CQC i gość leży na ziemi- or is he? Jakiś dziwny błąd gry powoduje, że przeciwnik leży, ale jakieś 20 metrów ode mnie. Taki ze mnie kozak?- myślę. Rozmyślania przerywam, bowiem dobiegam do wciąż zdziwionego przeciwnika i ponownie zakładam mu chwyt CQC. Teraz będąc w połowie animacji powalania mojego oponenta na ziemię padam na posadzkę w kałuży krwi. Myślę- jakiś snajper mnie ubił. Nie- gra podaje, że śmiertelny postrzał zadał mi kolega, którego powalałem na ziemię. Dziękuję za uwagę.
po pierwsze jeżeli dla ciebie rejestracja konta do gry w MGO jest cieżka to nie moja wina...angielskiego uczą w podstawowce,gimnazjum,liceum jak i nawet w skzole zawodowej...gdybys znal dobrze angielski za pierwszym razem (tak jak ja) wypelnil formularz rejestracji bez rzadnych klopotow....
Oh, ileż bym dał, aby miejsce na dysku zajęte przez MGO wykorzystać na opcję obejrzenia wszystkich pokazówek z gry- przynajmniej podszlifowałbym swój angielski...
patyk napisał(a):co do wypowiedzi że ktoś tam wpakował komuś cały magazynek w klatę a ten oddał jednym strzałem w głowę i powalił - kolego krótko, nie umiesz w to grać.
yawn napisał(a):Polac patykowi bo dobrze gada! A zalozenie konta zajmuje mi zawsze umm... minute.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość