Jest to mój pierwszy post na forum, od MGS1 jestem fanem serii (jak chyba wi?kszo?? z nas

Czytam sobie powy?sze posty i co? mnie zaintrygowa?o. Otó? wielu z Was zarzuca MGS3 brak realizmu (z?amane ko?czyny które wcale nie s? z?amane itp.) Ma?o si? jednak pojawi?o opini krytykujacych samych bossów. Ale od pocz?tku:
MGS1 By?a gr? dla mnie niesamowicie wywa?on?. Niebanalna fabu?a, fenomenalny g?ówny bohater, niepowtarzalny klimat i niesamowici bossowie. Nie mog? powiedzie? ?e Psycho Mantis jest szczytem racjonalno?ci, jednak nie zepsu? on klimatu gry i zdo?a? si? tam ?adnie wpasowa? (tym bardziej, ?e starali si? cho? troch? uzasadni? czemu umie rzuca? pos?gami za pomoc? mózgu

1.Grubasem na rolkach w zbroi który podk?ada bomby gdzie popadnie
2.Wampirem biseksualist?, któremu nie straszna dziura w g?owie i zapie**ala po wodzie
3.Murzynk? z wielkim pistoletem na pr?d
4.Liquidem który niczym alien zasiedli? si? w r?ce Ocelota :shock:
5.W ko?cu g?ównym bohaterem, który jest bardziej kobiecy ni? Meryl i Eva razem wzi?te.
Oczekiwa?em wi?c na trójk? w nadziei ?e uratauj?, moim zdaniem, zszargane imi? metal geara. I ok, przyznaj?, jest lepiej. Odrobin?. Gra zachwyca mnie przes?aniem, na powrót g?onym bohaterem, fabu?? pe?n? zwrotów akcji, niesamowit? grywalno?ci?. Dlaczego odrobin?? Bo do prawdy, nie potrzebowa?em do szcz??cia w?adcy szerszeni, kolesia który biega plecami po drzewach z nieproporcjonalnie d?ugim j?zykiem, czy samego Zeusa, który zdecydowa? si? zej?? z Olimpu pod kryptonimem Volgin, aby zadawa? ?mier? piorunami. Na obron? dodam, ?e posta? The Boss jest jedn? z najbardziej klimatycznych jakie mia?em okazj? pozna?. The fury- akceptowalny, jetpack jeszcze zdzier?? a kole? ma co? w sobie. Co do The Enda, to równie?, posta? z pomys?em (gdyby tylko mu ga?y nie wychodzi?y jak ?abie...). Fakt, ?e ka?dy z bossów wybucha z hukiem pomin? lito?ciwym milczeniem.
Nie chc? ?eby?cie mnie ?le zrozumieli: nie mam MGS3s za gr? "niefajn?". Ogromnie mi si? pdoba i przejd? j? zapewne kilka razy, jednak uwa?am ?e Hideo móg?by sobie da? sopoój ze stwarzaniem x-manów czy innych pokemonów i wzi?? si? za stworzenie postaci szczególnych, które mog?yby istnie? naprawd?. Amen
ps. Co do Strzelania zwisaj?c na drzewie-moim zdaniem bajer dodany na si??. Wyobra?anie sobie prawdziwego komandosa który to robi? Je?eli nawet to ku**a po co?
