Ocelot - który najciekawszy?

Wszystko o najnowszej części serii

Moderatorzy: Infernal Warrior, Snake., GM

Wybierz swojego Ocelota

Adamska z MGS 3
16
48%
Revolver Ocelot z MGS
6
18%
Ocelot z MGS 2
5
15%
Liquid Ocelot z MGS 4
6
18%
 
Liczba głosów : 33

Ocelot - który najciekawszy?

Postprzez SaladinAI » Śr lis 04, 09 15:53

Postać Ocelota urosła nam do rangi głównego bohatera serii. W ciągu kolejnych części, postać ta jednak znacznie się zmieniała. Pytanie, który jest najciekawszy?

Osobiście stawiam na tego z dwójki, gdy widzieliśmy jego metamorfozę zdrajcy oraz jednego z graczy, zza kurtyny sterującego wydarzeniami. Ostatecznie sam został wyrolowany przez swoich mocodawców i kryjącą się wewnątrz osobowość. Dość oryginalna postać.

Lubię także Ocelota z trójki - młody, narwany, bardzo zradykalizowany. Świetnie przedstawiono jego charakter z nutką fascynacji Big Bossem. To początek jego ewolucji, widzimy m.in jak zaczyna lubować się w torturach.

A Wy którego wolicie?
To swego rodzaju błędne kolo: roboty tworzące inne roboty
Avatar użytkownika
SaladinAI
Cipher watches all
 
Posty: 7022
Dołączył(a): N maja 14, 06 12:35

Postprzez Crusher » Śr lis 04, 09 17:31

Mój ulubiony to Liquid Ocelot z MGS4, gdyż jest stylowy i jest połączeniem dwóch niezwykle złowieszczych panów o wielkich ambicjach. Już od początku grając w MGS4, zastanawiałem się czy to jest Liquid, czy jednak Ocelot...
Avatar użytkownika
Crusher
Vamp
 
Posty: 359
Dołączył(a): Pt maja 16, 08 14:24
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Pabian01 » Śr lis 04, 09 17:33

Mój głos poszedł na Young Ocelota z MGS3.
Jak wspomniałeś został dobrze przedstawiony, możemy zaobserwować początek jego zmian. Wyobraźnia dała do myślenia dlaczego stał się taki jaki się stał. + ten wspaniały gest ;) Szkoda, że w czasowo późniejszych częściach go nie ma.
Priority my butt
Avatar użytkownika
Pabian01
Jack the Ripper
 
Posty: 1654
Dołączył(a): Pn maja 07, 07 20:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez uci » Śr lis 04, 09 18:32

jednak Liquid Ocelot z Mgs4, za tą całą tajemnice, akcje na Volta River i finałowy pojedynek
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Postprzez nobodylikeyou » Śr lis 04, 09 18:54

Ciężki wybór, zwłaszcza pomiędzy młodzieniaszkiem z "trójki" a "szefem wszystkich szefów" z "czwórki".
Głos idzie jednak na "Liquida Ocelota", za akcję na:
- Volta River (10/10)
- Finałowy pojedynek
- Historie jego "drugiej osobowości" wytłumaczoną nam w outrze
- te genialne, sumiaste wąsy :D
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez Pabian01 » Śr lis 04, 09 20:21

Finałowego pojedynku i akcji na Volta River nie brałem pod uwage do tego rankingu. Dla mnie to inna kategoria.
Priority my butt
Avatar użytkownika
Pabian01
Jack the Ripper
 
Posty: 1654
Dołączył(a): Pn maja 07, 07 20:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Gillian » Śr lis 04, 09 21:34

Dla mnie najlepszy jest Revolver z jedynki. Tajemnicza postać, post-radziecki kowboj. Trzyma się niby lekko z boku, stoi w cieniu Liquida. Ale to do niego należy praktycznie ostatnia kwestia.

Shalashaska z dwójki to również bardzo dobra postać. Odgrywa znacznie większą role w opowieści. Jednak gryzie mi się trochę ten odzywający się w nim Liquid.

Adamska z MGS3 - rewelacja. Mój nr drugi. Wszystko zostało powiedziane - to jedna z najciekawszych postaci w serii, a w MGS3 chyba najlepszy charakter.

Liquid Ocelot. Postać totalnie przesadzone, zagmatwana. Kojima nie wiedział jak wybrnąć ze swojego eksperymentu z dwójki i tak stworzył postać, która wydawała mi się, że nie posiada własnego charakteru, własnej osobowości. Nie mam już kilkunastu lat, żeby łykać bez przepity takie wyssane z palca historyje.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Hal » Śr lis 04, 09 22:07

Zdecydowanie Liquid Ocelot z MGS4. Ciekawie skonstruowana postać, której autentyczna tożsamość, pobudki oraz rys charakterologiczny pozostają zagadką do ostatnich kart scenariusza. Urzekł mnie proces ujawniania się rzeczywistej tożsamości poprzez mistrzowską reżyserię ostatniego pojedynku na szczycie Outer Haven. Podoba mi się również sposób, w jaki wytworzona została cała ta otoczka towarzysząca jego osobie - aura nieuchwytności, o której wspomina Meryl; tajemniczości, tak jak wtedy, gdy Snake mozolnie poszukuje go na Bliskim Wschodzie; wreszcie charyzmatyczność pomagająca mu w pozyskiwaniu stronników (Naomi, Vamp), oraz wręcz arogancka pewność siebie, którą dobitnie ujawnia wspaniała scena na Wełtawie.

W Guns of the Patriots Ocelot jest postacią, która wyszła już z cienia intryg, i której działania stały się jawne i decydujące o losach wojennej ekonomii. Siła, jaką udało mu się skumulować budzi olbrzymi respekt i staje się punktem odniesienia dla działań wszystkich osób dramatu. Ta postać jest swoistym kolażem osobowości, które walczą między sobą o wypłynięcie na powierzchnie świadomości.

Dodatkowe plusy za liczne nawiązania do Platona, oraz Raison d'être:)
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję
Avatar użytkownika
Hal
Zanzibar
 
Posty: 1246
Dołączył(a): Pn wrz 18, 06 15:30
Lokalizacja: Brandy Hall
Gram: Gran Turismo 6

Postprzez Gillian » Śr lis 04, 09 22:18

Hal Emmerich napisał(a):W Guns of the Patriots Ocelot jest postacią, która wyszła już z cienia intryg
Przez co straciła całą swoja tajemniczość, została obdarta z tego, co było w niej najciekawsze. Wszystkiego się dowiedzieliśmy i pyk - koniec.

Btw, Volta to nie Wełtawa.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez nobodylikeyou » Śr lis 04, 09 22:23

Hal Emmerich napisał(a):Ta postać jest swoistym kolażem osobowości, które walczą między sobą o wypłynięcie na powierzchnie świadomości.

Ja tego nie łapie... (UWAGA SPOILER MODE ON)

1. W MGS2 posiada rękę Liquida, który co jakiś czas wpływa bądź przejmuje kontrole nad naszym madafaką. (słyszymy nawet głos Luqida)
2. W MGS4 rękę Liquida zastępuje nam bio-macheniczna ręka (a przynajmniej na taką wygląda) i to kłóci się z tym co mówi nam na końcu BB- na temat celowego przyszycia sobie ręki L.Snejka, oraz "przeszczepienie sobie jego jaźni"

Dlaczego w takim razie w "dwójce" mówił jego głosem ?! Przecież tego nam nie wytłumaczono w "czwórce" ?? I dlaczego ta ręka wygląda jak mechaniczna ? Nikt nie zwrócił na to jeszcze uwagi ?
twilite kid napisał(a):Shalashaska z dwójki to również bardzo dobra postać. Odgrywa znacznie większą role w opowieści. Jednak gryzie mi się trochę ten odzywający się w nim Liquid.

Wiesz to jest ten postmodernizm którego tak zażarcie broniłeś w naszej niedawnej dyspócie ;P


twilite kid napisał(a):Hal Emmerich napisał/a:
W Guns of the Patriots Ocelot jest postacią, która wyszła już z cienia intryg
Przez co straciła całą swoja tajemniczość, została obdarta z tego, co było w niej najciekawsze. Wszystkiego się dowiedzieliśmy i pyk - koniec.

Czy na pewno wszystkiego ? ;] No dobra wszystkiego- Ale dopiero na koniec, po skopaniu mu tyłka oraz w outrze. W efekcie i tak większość z nas była zaskoczona.
Ostatnio edytowano Śr lis 04, 09 22:30 przez nobodylikeyou, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez Gillian » Śr lis 04, 09 22:27

nobodylikeyou napisał(a):Dlaczego w takim razie w "dwójce" mówił jego głosem ?! Przecież tego nam nie wytłumaczono w "czwórce" ?? I dlaczego ta ręka wygląda jak mechaniczna ? Nikt nie zwrócił na to jeszcze uwagi ?
Nieuważnie grałeś.
Zostało to wyjaśnione w taki sposób, że zaliczyłem facepalma. Przejdź gre jeszcze raz, albo poszukaj wyjasnienia w necie. Skojarzenia z klasykami pokroju The Bold & The Beautiful czy innej Niewolnicy Isaury jak najbardziej wskazane. Ten sam poziom absurdu.

nobodylikeyou napisał(a):Wiesz to jest ten postmodernizm którego tak zażarcie broniłeś w naszej niedawnej dyspócie ;P
dyspucie.
Otóż teraz komentuje tylko wpływ tego motywu na mój odbiór samej postaci.


//edytuj posty!
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez nobodylikeyou » Śr lis 04, 09 22:38

twilite kid napisał(a):dyspucie.

Toś mnie zgiął ... A nie czekaj zdania (nawet 1-wyrazowe) zawsze piszemy z dużej :P
No ale fakt faktem ten motyw też mnie irytował.
twilite kid napisał(a):Nieuważnie grałeś.
Zostało to wyjaśnione w taki sposób, że zaliczyłem facepalma. Przejdź gre jeszcze raz, albo poszukaj wyjasnienia w necie.

Sorry, mój "inglisz" zawodzi w około 25%. Grę przeszedłem (oglądając wszystkie filmiki) z 4 razy, ale to mi jakoś umknęło. Wiem tylko że sam przyznał się że był tylko duplikatem Luquida, a sam "efekt" uzyskał na skutek hipnoterapii "wszczepiając" sobie jaźn złego bliźniaka. Kwestie głosu L.Snejka naprawdę nie kojarzę, a w bzdury z MGS Database jakoś średnio wierzę/traktuje z rezerwą.
Ostatnio edytowano Śr lis 04, 09 22:45 przez nobodylikeyou, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez Hal » Śr lis 04, 09 22:40

Nie rozmywajcie proszę. nobodylikeyou sięgnij raz jeszcze do scenariusza, a wszystko się wyklaruje.

Przez co straciła całą swoja tajemniczość, została obdarta z tego, co było w niej najciekawsze. Wszystkiego się dowiedzieliśmy i pyk - koniec.


Absolutnie się nie zgadzam. Jeśli już nastąpiło jakiekolwiek odarcie, to miało ono miejsce dopiero po śmierci postaci, kiedy Big Boss niejako oczyścił Ocelota z zarzutów. Mimo to uważam, że prawda stojąca za Shalashaską, ujawniona po śmierci, jeszcze bardziej pogłębiła tę postać. Tak więc żadnego pyk-koniec nie doświadczyłem, nie wiem jak inni:)


Btw, Volta to nie Wełtawa.


Ale jej MGSowy odpowiednik...
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję
Avatar użytkownika
Hal
Zanzibar
 
Posty: 1246
Dołączył(a): Pn wrz 18, 06 15:30
Lokalizacja: Brandy Hall
Gram: Gran Turismo 6

Postprzez nobodylikeyou » Śr lis 04, 09 22:49

Hal Emmerich napisał(a):Nie rozmywajcie proszę. nobodylikeyou sięgnij raz jeszcze do scenariusza, a wszystko się wyklaruje.

Przypomniałeś mi o przetłumaczonych dialogach. Dzięki, poszukam.
Hal Emmerich napisał(a):Mimo to uważam, że prawda stojąca za Shalashaską, ujawniona po śmierci, jeszcze bardziej pogłębiła tę postać.

Dokładnie, ukazany nam został niejako finał jego młodzieńczej fascynacji Big Bossem oraz późniejsze tego konsekwencje. Diametralnie zmieniło to osąd na jego personą.
"Chcę iść do piekła nie do nieba. W piekle cieszyć się będę towarzystwem papieży, królów i książąt, a w niebie są sami żebracy, mnisi, pustelnicy i apostołowie"
Niccolò Machiavelli
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez Gillian » Śr lis 04, 09 22:55

Hal Emmerich napisał(a):Jeśli już nastąpiło jakiekolwiek odarcie, to miało ono miejsce dopiero po śmierci postaci, kiedy Big Boss niejako oczyścił Ocelota z zarzutów.
Dokładnie ten moment mam na myśli. Kojima przyjął sobie za punkt honoru wszystko wyjaśnić. Kwestie Ocelota zaliczam do tych nieudanych wyjaśnień ; ).
Jak mówiłem, ja zaliczyłem lekką załamkę po całym tym wywodzie BB, ciężko mi wchodzą takie naiwne wytłumaczenia. Ocelot zawsze był tym, któremu nie wiadomo co po głowie chodzi, który nie wiadomo po czyjej stronie stoi. Po czwórce prawie wszystko wiemy, czar prysł. Choć pewnie i tak do czasu PW, które namiesza jeszcze bardziej ;].

No ale mniejsza z tym, czwórkę przeszedłem tylko raz, może kolejne dałyby mi inny pogląd na sprawę. Jakkolwiek po tym jednym razie przeszła mi ochota na kolejne.


Hal Emmerich napisał(a):Ale jej MGSowy odpowiednik...
To tez temat na inną dyskusje, bo nie mam pojęcia dlaczego Kojima tak bardzo bał się nazwać Pragi Pragą, a Wełtawy Wełtawą, że aż posłużył się nazwą całkiem innej rzeki. Z Nowym Jorkiem czy rzeką Hudson nie miał takiego problemu.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Crusher » Śr lis 04, 09 23:01

Zapomniałem jeszcze dopisać że Ocelot często się popisuje robiąc show/pokazówkę itd. co mnie się również podoba w tej postaci. Podoba mi się też to jak rozwiązano całą sagę Solid Snake'a za pomocą Ocelota. To właśnie ta możnaby rzec poboczna postać stała się szefem i kierownikiem wszystkich wydarzeń dziejących się na przestrzeni MGS1 - MGS4. A wszystko to przez zamiłowanie do Big Bossa.
Avatar użytkownika
Crusher
Vamp
 
Posty: 359
Dołączył(a): Pt maja 16, 08 14:24
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Simon » Cz lis 05, 09 00:00

Ani chwili się nie wahałem - niezaprzeczalnie najbardziej go lubię jako Adamska! Świetnie go stworzyli i pokazali a jego wtórowanie podczas walki z Volginem to cudowny, klimatyczny motyw:)
No i jak sobie przypomnę 'Judo...' to od razu banan na gębie;]
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez La-Li-Lu-Le-Lo » Cz lis 05, 09 01:30

Trudno mi wybrać gdyż lubię tę postać za całokształt, za to jaka jest w każdej części, za to jak się prezentuje. Ale chyba zagłosuje jednak na Liquid Ocelota - podzielam zdanie Hal Emmericha. Dzięki takiej przemianie Kojima sprawił, że ta postać stała się jeszcze bardziej różnorodna i ciekawsza. Nie wyobrażam sobie lepszego wytłumaczenia od tego jakie padło pod koniec gry.
Avatar użytkownika
La-Li-Lu-Le-Lo
Fortune
 
Posty: 307
Dołączył(a): N cze 22, 08 15:29
Lokalizacja: GW

Postprzez facecamo » Pt lis 06, 09 12:10

Dla mnie tylko Revolver Ocelot z MGS.To on dał początek tej wspaniałej postaci.I am Shalashaska.
Avatar użytkownika
facecamo
Revolver Ocelot
 
Posty: 166
Dołączył(a): Śr mar 04, 09 08:57

Postprzez nobodylikeyou » Pt lis 06, 09 19:06

Revolver z MGS to chyba najbardziej tajemnicza persona ze wszystkich swoich odsłon. Przez cały czas w cieniu Liquida. Pojawia się tylko 4 razy- z czego raz jako boss, raz jako "głos".
Szkoda mi tego głupiego motywu z jaźnią Liquida, bo w budowaniu całej tej jego otoczki Kojima poradziłby sobie i bez takich debilizmów.
Od tego momentu wszystkie MGS'y z parzystą cyfrą w tytule stały się swego rodzaju Modą Na Sukces, a szkoda. Na tle MGS2 & MGS4, Revolver z "jedynki" i Adamska z "dwójki" wyglądają wprost jak postacie autentyczne :P
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez Gac666 » Pt lis 06, 09 20:02

Tak, szczególnie z jego autentycznym "Miaauu" w trójce...

Ja postawiłem na MGS 2 z racji tego, że tam pokazuje swój pazur. Jest niczym dyrygent w orkiestrze, a zarazem nie znamy jego prawdziwego celu czy ukrytych dokonań.

Co z drugiej strony kompletnie się nie zgadza z tym co jest w trójce. W MGS 1 i 2 mamy ukrytego geniusza, a w trójce kompletnego idiotę, rozumiem, że przez lata nabrał doświadczenia, ale kontrast jest zbyt duży, a ich charaktery są zupełnie inne.
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez nobodylikeyou » Pt lis 06, 09 20:23

Gac666 napisał(a):Tak, szczególnie z jego autentycznym "Miaauu" w trójce...

Podkreślę jeszcze raz: "Na tle MGS2 & MGS4"
Uwielbiam te forumowe prztyczki :P
Gac666 napisał(a):W MGS 1 i 2 mamy ukrytego geniusza, a w trójce kompletnego idiotę

Ja do 17 roku życia byłem takim "idiotą"- cóż młodość.
A teraz mentalnie mam 33 (tak przynajmniej wyszło z testów) hłe hłe
40 lat różnicy pomiędzy "trójką" a "jedynką" chyba robi różnicę. Zresztą podczas pojedynku w samolocie oraz po napisach, aż takim idiotą już nie był. Był (?)
Avatar użytkownika
nobodylikeyou
Vulcan Raven
 
Posty: 197
Dołączył(a): Pn gru 22, 08 17:54

Postprzez SALADYN » Wt lis 17, 09 19:25

Ciężko mi jednoznacznie wskazać który Ocelot najbardziej przypadł mi do gustu , jak napisał La-Li-Lu-Le-Lo postać ta również dla mnie najlepiej wypada w całokształcie serii.
Tajemniczy kowboj z MGS1 , dyrygent z MGS2 , narwaniec z MGS3 czy w końcu finałowe wystąpienie w MGS4 w którym widzę każdego Ocelota po trochu , właściwie to właśnie te różnice w Shalashasce pomiędzy poszczególnymi częściami serii wzbudziły moją sympatię do Ocelota.
Ankieta jednak ankietą więc wybieram Ocelota z MGS3 , gdyby tylko nie miauczał jak kot to byłby to charakter idealny w tej części.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Pabian01 » Wt lis 17, 09 22:49

Ja nie wiem coś Cie się tak uczepili tego miałczenia.
Przecież raz zamiałczał, poza tym wszystko ma sens i pasuje
Priority my butt
Avatar użytkownika
Pabian01
Jack the Ripper
 
Posty: 1654
Dołączył(a): Pn maja 07, 07 20:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Gac666 » Wt lis 17, 09 23:43

Raz :D?
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez Xello » Śr lis 18, 09 15:36

A ile? Nawet jeśli dwa, to to chyba nie powód żeby się tak strasznie czepiać? Zwłaszcza w pojedynku - miauczenie vs przeszczepiona ręka wraz z całą osobowością :D

Sam oczywiście także wybrałem wersję z MGS3 - miałem spory dylemat między tym z jedynki, ale w trójce było go więcej i miał większy wpływ na wydarzenia (w jedynce dowiadujemy się po fakcie, jak istotną był postacią - w trakcie samej rozgrywki nie jest szczególnie wyeksponowany - ma to swój urok, stąd dylemat, ale ostatecznie...). Wersja mająca cokolwiek wspólnego z ręką Liquida z góry u mnie nie miała szans. A szkoda, bo gdyby nie ta "drobna" wada pewnie wybrałbym inaczej ;)
Popularność MGSów: MGS2 - 7 mln, MGS4 - 5 mln MGS3 - 4 mln. Zapamiętać i nie opowiadać głupot!
Xello
Black Viper
 
Posty: 159
Dołączył(a): Wt cze 16, 09 21:35

Postprzez SALADYN » Śr lis 18, 09 16:49

Ten raz w zupełności wystarczył , Kojima pokazał w przypadku Ocelota jak łatwo jednym głupim elementem zepsuć klimat sceny (pierwsze spotkanie z Ocelotem) dla mnie to brzmiało tak jakby The Boss w czasie swojej spowiedzi nagle zaszczekała albo Sniper Wolf zawyła , żenada i tyle.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Xello » Śr lis 18, 09 16:58

... co i tak nie umywa się do totalnego zniszczenia świetnej postaci przez wprawienie mu inteligentnej, gadającej ręki bossa z innej części. Tych rzeczy nie można w ogóle porównywać, bo to absolutnie inna klasa "psucia". Więc jako główny argument, że Adamska był gorszy od wersji Ocelota z MGS2 i 4 sprawa miauczenia po prostu śmieszy. Że zacytuję:

nobodylikeyou napisał(a):Podkreślę jeszcze raz: "Na tle MGS2 & MGS4"
Uwielbiam te forumowe prztyczki :P
Popularność MGSów: MGS2 - 7 mln, MGS4 - 5 mln MGS3 - 4 mln. Zapamiętać i nie opowiadać głupot!
Xello
Black Viper
 
Posty: 159
Dołączył(a): Wt cze 16, 09 21:35

Postprzez Gac666 » Śr lis 18, 09 22:22

Mi wystarczyło, że raz Big Boss zaśmiał się na końcu gry bym czuł zażenowanie...
Obrazek
Avatar użytkownika
Gac666
Big Boss
 
Posty: 3443
Dołączył(a): N sie 23, 09 12:22
Lokalizacja: Ultramar/Warszawa

Postprzez Xello » Cz lis 19, 09 22:27

Jasne, zgadzam się że jeden kwiatek mocno psuje, ale w tym momencie całą serię należało by zaklasyfikować jako jedno, wielkie, zepsute g*wno, a jednak coś nas wszystkich przy cyklu trzyma, i to bardzo mocno ;) No i jednak na tle miauczenia bywają większe kwiatki :D
Popularność MGSów: MGS2 - 7 mln, MGS4 - 5 mln MGS3 - 4 mln. Zapamiętać i nie opowiadać głupot!
Xello
Black Viper
 
Posty: 159
Dołączył(a): Wt cze 16, 09 21:35

Następna strona

Powrót do Metal Gear Solid 4

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron