Ulubiona walka (SPOILERY!)

przez **Nevar** » Cz lip 03, 08 15:34

Która walka jest Waszą ulubioną w MGS4? Trudno mi się zdecydować pomiędzy RAYem a Ocelotem... Niech będzie Ocelot. Poza tym świetna jest też walka z Crying Wolf i z Laughing Octopus...

przez **wredny** » Cz lip 03, 08 16:07

Zdecydowanie z Liquidem. Walczac z nim czujemy jakby cala seria przelatywala nam podczas tej walki. Genialne.

Druga walka: z Octopus, genialna muzyka, jedna z moich ulubionych taka mocna, no i fajny patent z tym jej chowaniem

Na trzecim miejsciu: Crying Wolf, przede wszystkim za klimat, grajac pierwszy raz mozna miec dreszcze ^^

przez **Crusher** » Cz lip 03, 08 16:11

Heh ostatnia walka najlepsza nie ma co! "We have a score to settle!" zaraz po niej walka Metal Gearów i na 3 miejscu Screaming Mantis

wiadomo za co...

przez **uci** » Cz lip 03, 08 16:56

no napewno walka metal gearów - ta totalna demolka całej areny
potem koncowy pojedynek Solida z ocelotem - nie jeden tekken mógłby brac przyklad :]
I chyba własnie Crying wolf za niezły mix walk snajperskich i w zwarciu.

przez **wojnar** » Cz lip 03, 08 18:05

Mi chyba najbardziej podobały się walki z Wolf i Mantis z czego wybrałem tą drugą ;]

Strasznie podobało mi się to wymyślanie i dzwonienie do Otacona i Rose jak ją pokonać.
Zmiana numerku kontrolera, itp. a następnie pokonanie jej swoją własną bronią...

przez **Nevar** » Cz lip 03, 08 20:25

Mi się właśnie walka z Mantis najmniej podobała... Była zbyt przesadzona, potrafiła się teleportować, a konwencjonalna broń nic jej nie robiła -- nawet rail gun! Przecież on niszczy Gekko, nie mówiąc o tym, co robił na Big Shell... Poza tym wydawało mi się, że ta walka za bardzo usiłuje przypominać walkę z Psycho Mantisem -- z marnym skutkiem. Rozumiem, że miała ona w sobie jego osobowość, ale to wciąż nie wyjaśnia, skąd ma te moce.

przez **uci** » Cz lip 03, 08 21:08

pewnie się z nimi urodziła jak Mantis

przez **Kazuun** » Cz lip 03, 08 22:39

Zdecydowanie nr 1 to dla mnie Crying Wolf. Za to ze najbardziej pasuje do serii moim zdaniem. Czuć w niej też ducha przeszłości sprzed 10 lat. Sentyment dużo robi...

Potem jest Vamp. Szkoda ze to nie jest prawdziwa walka, bo sceneria jak i sam przeciwnik (Vamp to jedna z najbardziej lubianych przeze mnie postaci w uniwersum MGS) jak dla mnie rządzą.

I na trzecim miejscu (tu pewnie sie zdziwią niektórzy, ale nie Ocelot

) REX vs RAY. Również za sentyment do części pierwszej i za to, że REX, w przeciwieństwie do Ray'a, JEST ładny

Czemu nie wymieniłem Ocelota ? BO ta walka ma faktycznie wiele emocji w sobie, ale.... jest mało "bossowa". Cieżko mi ją jako boss fight uważać. Dla mnie to troche odmienny fragmencik gameplay'u.

Strona WWW · przez **Blady** » Pt lip 04, 08 13:08

Ja zagłosowałem na walkę z Vampem. Ten moment zastanowienia na początku- że niby jak ja mam nagle móc go pokonać? Po chwili domyśliłem schematu - pomyślałem- do czegoś w instrukcji pisali o wstrzykiwaniu serum podczas trzymania w CQC.
No i fakt, że mogłem go ogłuszyć wystrzeliwując w niego całą taśmę z M60 był bardzo satysfakcjonujący ("To za Emmę!!")
Następująca potem eksterminacja Gekko jest dobrym uzupełnieniem pojedynku. Oł je.

przez **Relict** » Pn lip 07, 08 13:08

Ray versus Rex stawiam na pierwszym miejscu... (W końcu tutaj też walczymy przeciwko Ocelotowi

).
Pojedynek na pięści niestety znalazł się u mnie na drugim miejscu.

przez **Shinigami** » Pn lip 07, 08 14:04

Praktycznie z każdym bossem była lekka zagwózdka "co do cholery mam teraz zrobić?", więc w sumie trudno wybrać ulubioną. Ale walka z Liquidem zawsze dostarcza sporo emocji, bo nie ma stuprocentowego sposobu. I jest wspaniałym rozwinięciem walk z poprzednich trzech Metali. To jest mój numer jeden. Reszta jest na drugim miejscu. A Wolf, za rozciąganie walki w nieskończoność, ląduje na trzecim.

przez **sonofbigboss** » Pn lip 07, 08 22:51

Dla mnie nr 1 to walka z Liquidem.
Niesamowita, swietne prace kamery i efektowne akcje. Walka wrecz to jednak walka wrecz

Swietne numery w tle przy ktorych przypomina sie cala saga MGS.

Nie dziwie sie ze B&TBU nie dostaje za duzo glosow bo dla mnie te bossy sa beznadziejne zbytnio odrealnione nawet po wysluchaniu opowiesci o nich

coz mi sie nie podobaja moze Wam tak, a jezeli mialbym wybierac to wybralbym walke z Wolf gdyz jest na cudowej wyspie Shadow Mosses a do tego w sniegu podczas walki z FROGS, mozna sie pobawic w chowanego i atakowac z zaskoczenia

.

przez **SaseK** » Śr sie 06, 08 21:22

One word...LiQuid ;] wieta dlaczego

czlowiek placze jak brata zbic musi a Ci takie tongi ze kabaret

przez **Hidden** » Śr sie 06, 08 21:27

Zgodzę się z większością - piękna, wspominkowa walka z Liquidem zauroczyła mnie na tyle, że powtarzałem ją już parokrotnie. Jej niezwykła filmowość sprawia, że Tekken może się schować.

przez **Sephirothek** » Śr sie 06, 08 22:09

Zgodzę się z większością co do Liquida, jednak walka MG vs MG to był jeden z powodów, dla których kupiłem combo PS3 + MGS4 (ach, te trailery). Mimo to, najciekawszą walką było starcie z Laughing Octopus (liczne niespodzianki, nawiązanie do jedyneczki, klimat i autentyczne poczucie strachu podczas walki; JEDYNY BOSS, KTÓRY ZROBIŁ MNIE W KONIA) i na nie oddałem głos

czyli podium prezentuje się następująco:
1. Octopus
2. RAY
3. Liquid

przez **rimek** » Pt sie 15, 08 00:40

Oczywiscie ze Liquid/Ocelot potem rzecz jasna Metal Gear Rex vs Metal Gear Ray <do rex'a czuje tak jakos wiekszy sentyment i ciesze sie ze nim sterowalismy>

przez **Adamska** » Cz sie 21, 08 01:49

R A Y !

fuck, nawet nie smialem marzyc, ze wbije sie kiedys za stery ktoregos z mgs'ow i bede tlukl sie z drugim ;d

przez **Drax** » Cz sie 21, 08 02:19

Kazuun napisał(a):Zdecydowanie z Liquidem. Walczac z nim czujemy jakby cala seria przelatywala nam podczas tej walki. Genialne.

dokładnie. Dla tego na to zagłosowałem.

Na drugim miejscu RAY. Świetnie prowadziło się Rex'em i tyle.

Na trzecim Crying Wolf. Podoba mi się powrót do miejsca drugiej walki z Sniper Wolf.

przez **abovePL** » Pt sie 22, 08 13:02

wredny napisał(a):Zdecydowanie z Liquidem. Walczac z nim czujemy jakby cala seria przelatywala nam podczas tej walki. Genialne.

Druga walka: z Octopus, genialna muzyka, jedna z moich ulubionych taka mocna, no i fajny patent z tym jej chowaniem

Na trzecim miejsciu: Crying Wolf, przede wszystkim za klimat, grajac pierwszy raz mozna miec dreszcze ^^

Ja jak pierwszy raz gralem i musialem z nia walczyc to nie powiem strasznie balem sie wyjsc z pod tej ciezarkowki. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat plus ta zadyma, pustka i sam fakt ze jestesmy na Shadow Moses.

W walce z Ocelotem nie podobal mi sie fakt ze postacie nei moga biegac ino "odskakuja" w bok, przod i tyl, a ze nie jestem maniakiem bijatyk na konsolach wiec mialem okropne problemy z przejsciem tego momentu bo ja tu chce wlac Ocelotowi a ten unik i cap. Podobala mi sie tez walka z Ray'em oraz Vampem

przez **Sylvan Wielki** » N wrz 14, 08 01:26

Na początku myślałem, że z Vamp będzie tym MGS'owym libero - to jego "Take this" do dziś dźwięczy mi w uszach. Jednak MGS4 ma kilku wybitniejszych przedstawicieli w tym segmencie. Potyczka z Screaming Mantis bardzo przypadła mi do gustu - taki klimat Silent Hill się nawet udziela. Spotkanie z Raging Raven również zapadło mi w pamięci, choć tutaj bardziej przez sam początek - przedstawienie bossa i ten fachowy głos. Niezła fighting games wyszła z Liquid Ocelot'em , przy tych łokciach człowiek tylko puszczał mimowolne "uuuu". No cóż "Splendid brother!" ^^'

przez **Słonio** » Pn wrz 15, 08 17:48

Nie potrafię wybrać między L. Octopus za patenty z chowaniem, Rayem za tą dziecięcą uciechę za sterami Rexa, Liquidem za epickość, klimat i naprawdę siarczyste ciosy

, w sumie podobała mi się też walka z Vampem za tą satysfakcję kiedy samemu wpadało się na pomysł żeby wytłumić mu nanomaszyny i walka nie sprawiała już problemu... Chyba w ogóle nie zagłosuję

przez **Sylvan Wielki** » Pt wrz 19, 08 00:26

Cóż , prawda jest taka, iż każda walka w MGS4 ( i nie tylko w tej części) jest niezwykła.
Jeśli chodzi o bossów, to MGS (seria) jest jak Vieftiful Joe - 1sza liga.

przez **endryups2** » Pn wrz 22, 08 06:19

Walka z Vampem przy którym spędziłem kawał czasu zanim zaczaiłem co trzeba zrobić żeby go uśmiercić no i ostatnia z Liquidem która swoim klimatem mnie wbiła w fotel , jest miodzio i 1wsze wrażenie jest piorunujące, kto grał ten wie o czym mówię.

przez **siddhartha** » So paź 18, 08 11:32

Każda walka ma swoją magie ale.. sterowanie rexem to coś o czym marzyłem ale walka z ocelotem czy tam liquidem to cudo,a dalej może potyczka na snowfield za wielki sentyment do niej..

przez **naked 69** » N lis 09, 08 22:22

1metal gear rex vs metal gear ray
2liqid vs snake
3vmp vs snake

przez **kamilinho** » Śr lis 26, 08 02:17

1. Crying wolf (za powrót do shadow moses,za klimat,za świetny efekt śnieżycy -mniam :p,ogólnie rozdział w shadow moses-mój ulubiony),
2. Liquid (za oprawe muzyczną walki -motywy z różnych części,dobry system walki,nawiązanie do walki z jedynki),
3.Ray(naprawde nigdy nie sądziłem że siąde za sterami Rex'a

,wypasik)

no i walka która mnie najbardziej zaskoczyła-walka z Vampem,zciąłem mu 3 lub cztery paski energii,przetestowałem wszystko aż wkońcu się udało

przez **ColonelAI** » Pt lut 20, 09 18:17

Tak naprawdę to każda walka przypadła mi do gustu, każda była inna. Jednak musiałem wybrać więc w ankiecie widnieje mój głos na Screaming Mantis. Dobrze zbudowany klimat oraz niebanalny sposób na pokonanie bossa. No i te lalki.

przez **zenzifreak** » Pt lut 20, 09 22:25

Walka z Liquidem na big boss extreme była mistrzostwem świata.Bardzo emocjonujaca i nasycona dramatyzmem akcja. The best.

przez **Brylant156** » Pt lut 20, 09 22:50

Oczywiście Liquid ta muzyka zmieniana co etap .naprawde coś pięknego.

przez **Simon** » Pt cze 12, 09 16:39

Bezapelacyjnie REX vs RAY no i Liquid Ocelot!

Ulubiona walka (SPOILERY!)

Z kim walka jest Twoją ulubioną?

Ulubiona walka (SPOILERY!)

Kto przegląda forum