Wychodzę z prostego założenia że Jack Raiden oraz John/Jack Doe to bliźniacy, nie genetyczni ale pełnią tą samą rolę w scenariuszu gry tj. są przkeźnikami między grającym a grą i tak samo jak użytkownik przez cały czas są trzymani pod kloszem. Pomimo tego psychologiczna konstrukcja postaci opiera się głównie na wytłuszczaniu przeciwieństw tak żeby pokazać różnice lub wykazać sprzeczność w modelu.
Obydwoje posługują się wzorcem mentora, są od niego zależni. Jack jest wstanie uwolnić się od Snake'a ale John zawsze pozostaje w cieniu The Boss.
John nie zadaje pytań, kieruje się lojalnością do będących u władzy ale Jack podważa autorytet dowództwa na rzecz Snake'a.
Jack jest krytyczny choć jest ideowy i szuka sensu w tym co robi, znowu John nie ma rozterek moralnych.
Jack jest związany z jedną osób z oddziału wsparcia, John nie może zdecydować się co do kształtu relacji z ukochaną (matka lub kochanka, nie jest więc równy The Boss).
Jack interpretuje sytuacje a więc wchodzi w miejsce twórcy, John czeka na wyjaśnienia od matki.
John zdradza swoje partnerki, Jack jest zdradzony przez swoją partnerkę.
Bohaterowie pozostają elementami w sieci kłamstw, tylko Jack wyrywa się z tej matni.
Snake prowadzi Jacka do wyzwolenia i decydowania o własnym losie, John jest cały czas zależny od The Boss, która zostawia go samego na pastwę losu.
Jack na końcu odrzuca stare imię i wybiera nową przyszłość, John uznaje że imię od początku nic nie znaczy.
Można tak długo, moim zdaniem te porównania mają jeden sens - jeśli nie chodzi o zaprzeczeniu obydwu postaciom, to po części można uznać że John jest próbą manipulacji na Jacku. Właściwie zachodzi tutaj pewna ewolucja, John jest późniejszy i można go uznać za nowe wcielenie Jacka. Gdy John wciąż narzeka że The Boss go zostawiła, to trochę jak Jack po skończeniu dwójki który jednak nie może się odnaleźć w nowej sytuacji dlatego właśnie czeka na powrót mentora, na kolejną lekcję, która zrobi z niego żołnierza. Choć to także obraz gracza, nie może zrozumieć finału dwójki więc znajduje się na miejscu Snake'a, nie wie o co chodzi i nie jest wstanie wybierać toteż decyduje mentor czyli Kojima/The Boss od którego jest uzależniony. Sztuczka z imieniem - bierzemy Jacka z dwójki, kasujemy pamięć i z pralki wychodzi wprawdzie wciąż doświadczona wersja ale już pozbawiona ideologicznego zaplecza i charakteru. John.