Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Moderator: GM

Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez Gillian » Cz gru 27, 12 01:32

Nie wszyscy tu ogrywamy premiery na biezaco, raczej wiekszosc nadrabia zaleglosci i uzupelnia je nowosciami. Stad taki charakter tegorocznego forumowego plebiscytu. Poprzednie cieszyly sie niklym zainteresowanien wlasnie z powodow, o ktorych wspomnialem.

Wymieniamy najlepsze gry, w jakie gralismy po raz pierwszy w tym roku, niezaleznie od platformy i daty wydania. Pomijamy gierki ogrywane ktorys raz lub takie, ktore cisniemy od lat regularnie - bo znalezliby sie tacy, co co roku by wymieniali MGSa albo jakies GT. Oczywiscie mile widziane krotkie uzasadnienie. Mozna tytuly prezentowac w formie uporzadkowanej listy. Warto zaznaczyc z ktorego roku jest gra i na czym ogrywana.
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez ArecaS » Cz gru 27, 12 01:55

Cywilizacja 5

Po prostu mnie zniszczyła. Jest dużo prostsza od poprzednich części, ale nie została spłycona. Dzięki temu łatwiej ją opanować, a nadal daje miliardy możliwości graczowi. No i wygląda cudnie. Dla mnie królowa strategii.
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez Coldman_9 » Cz gru 27, 12 02:34

Gry z premierą w 2012 r., które stawiam na podium:

1. TWISTED METAL na PS3 - samochodowa strzelanina miażdży cojones i stawia kloca na klacie.
2. RESIDENT EVIL: THE DARKSIDE CHRONICLES HD na PS3 - idealny shooter na szynach, który rządzi klimatem kultowej "dwójki", z którym spędziłem ok. 30 h na masterkę poziomów i broni.
3. OKAMI HD na PS3 - cudo, które w 1080p i ze wsparciem trofeów wygląda jak gra pisana pod trzecią Plejstację.
Ostatnio edytowano Cz gru 27, 12 18:08 przez Coldman_9, łącznie edytowano 1 raz
Coldman_9
Vamp
 
Posty: 390
Dołączył(a): Pn wrz 03, 12 18:49

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez Solidny » Cz gru 27, 12 03:39

Mass Effect 3
Piękne zwieńczenie trylogii. Nie zamierzam się rozwodzić nad "zakończeniem", które wywołało zamieszki; dla mnie to była po prostu ostatnia decyzja, a właściwy finał to ja oglądałem przez pół gry, widząc jak wszystkie wątki, nawet czwarto-planowych postaci spotkanych w jedynce, pięknie się układają. Scenariusz w którym szukamy wsparcia pięknie łączył się z gameplay'em, zachęcając nas do robienia każdej misji pobocznej żeby zdobyć więcej sił zbrojnych; w jedynce tylko nas popędzano i pchano przez wątek główny, przez co ciężko było robić sub-questy z czystym sumieniem. Uwielbiam dobre sci-fi, a uniwersum i seria ME to najlepszy reprezentant gatunku od czasu Star Treka.

Journey

Ta gra to nie tylko piękna platformówka, to przeżycie. Nie dla każdego głębokie, czy zniewalające, ale zawsze w jakiś sposób pozytywne. Czytałem, że jej sukces polega na.... skakaniu. A w zasadzie to na możliwości latania, gdyż nawiązuje do pragnienia człowieka by dążyć ku górze, piąć się na szczyt, transcendować. Króciutka gra, ale stanowiąca dowód na to, że gry w przyszłości mogą być czymś więcej niż papką dla mas. Jak na ironię, świadczy też dobrze o szerokiej publice, bo świetnie się sprzedała.

Batman: Arkham Asylum
Powód umieszczenia na liście: świetna gra o Batmanie, która byłaby wciąż dobra, gdyby nie była oparta o licencję. Szkoda słabego scenariusza, bo sprowadza się do "zbij złego Jokera" i bardzo mało pomysłowych alk z bossami (sposób na prawie wszystkie: odskocz i pozwól debilowi walnąć w ścianę), ale klimat zabija. Mimo wbicia platyny nie sprzedaję, bo kiedyś na pewno jeszcze zagram.

Fallout: New Vegas

Wziąłem zamiast trójki (w której ograłem tylko wątek główny, czyli grę jedynie liznąłem), bo odpowiadał za nią Obsidian. Nie zawiodłem się. Od razu czuć było inną rękę, scenariusz mnie wciągnął zamiast odrzucać banałem, a dialogi potrafiły sprawić, że zaciskałem pięści ze złości, czy też z bezsilności.

Demon's Souls

Niesamowite źródło stresu, frustracji, poczucia zmarnowanego czasu i przytłaczającej fascynacji.

Portal 2
Przyznaję, trochę się zawiodłem na coopie. Spodziewałem się molocha po kampanii dla jednego gracza, tymczasem pod względem fabularnym Valve postawiło na prostotę za względu na specyfikę gry z drugą osobą. Ciężko stworzyć wciągającą, pełną emocji historię, kiedy gracze pitolą o tym co jedli na kolację i jak wyglądała po wysraniu, czy jakie tam fajne dupy widzieli na ulicy. Mimo to wciąż wielka to gra, a po dodaniu edytora stała się niemal mesjaszem gier logicznych.

MGS HD Collection
Honorowe miejsce :)
Avatar użytkownika
Solidny
Zanzibar
 
Posty: 2727
Dołączył(a): Pt lut 24, 06 16:10
Lokalizacja: Gduńsk
Gram: hipsterskie badziewia
Czytam: Komentarze na YT

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez wredny » Cz gru 27, 12 05:12

Staram sie grac na biezaco z premierami, wiec gry ktore wymienie beda raczej z tego roku. Rok 2012 byl obfity w tluste, smaczne growe kaski, bez dwoch zdan. Ciezko tutaj wybrac najlepsza, ale przynajmniej sie postaram.

Far Cry 3 - Zdecydowalem sie postawic na ten hit, jako gra roku 2012. Nie chce mi sie rozpisywac dlaczego, juz to pisalem w jakims temacie. Powiem tylko tyle, ze ta gra jest doskonala praktycznie pod kazdym wzgledem, ale jeden element przebija wszystko - POSTACIE, POSTACIE i jeszcze raz POSTACIE.

Mass Effect 3 - Swietne zwienczenie historii, rozwiazanie wiekszosci watkow, pozegnanie z naszymi ulubionymi bohaterami, i epickie zakonczenie, ktore wzbudzilo wiecej kontrowersji niz Smolensk. Bez bicia moge powiedziec, ze przy endingu mialem geskia skorke. Tylko jedna gra(lub seria) oprocz ME ktora wzbudzala u mnie takie emocje , byl i jest MGS.

Assassin's Creed 3 - Przyznam sie, ze czekalem na ta czesc od momentu kiedy zostala zapowiedziana. Ogladalem tony trailerow, czytalem kazde nowinki. Kiedy wrescie polozylem juz swoje plugawe rece na tej grze, to dostalem dokladnie to, czego sie spowiedziwalem. Swietny tytul.

To tyle jesli chodzi o moja swieta trojce w tym roku. Swietnie bawilem sie przy kazdej z nich. Na wyroznienie zasluguja tez inne dobre produkcje. Takie jak np :

Hitman: Absolution, Black Ops 2, SLEEPING DOGS (genialna gra, licze na sequel), Dishonored

Pewnie o jakiejs zapomnialem, ale moze po prostu nie byla warta tak duzej uwagi, jak te wyzej wymienione. Powtorze jeszcze raz, to byl genialny rok, pelno swietnych tytulow. Czy 2013 uda sie to przebic? ;) :occasion7:
Obrazek
Avatar użytkownika
wredny
Fatman
 
Posty: 324
Dołączył(a): Śr sie 24, 05 09:01
Lokalizacja: AREA 51

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez uci » Cz gru 27, 12 09:39

ja tam jakoś nowości w tym roku nie miałem za bardzo ograć, a to co skończyłem w tym roku to na wyróżnienie zdecydowanie wypada

Saga MGS - czyli MGS HD i MGS4 z trofeami

Kingdom Hearts BBS i Ace Combat X2 za najlepsze tytuły na PSP które ograłem w tym roku

honorowo dodam Okami HD za to że jako jeden z nielicznych starych "hitów" który okazał się być naprawdę hitem

więcej jakoś mi się specjalnie nie przypomina, za dużo tego było i musiałbym pewnie połowe z nich wypisac tutaj

Najpewniej najgrubsze tytuły tego roku zagram dopiero za rok (batman, far cry, Ac3 czy inne dishonored czy mass effecty) to powiem co myslę tez za rok ;]
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez Simon » Cz gru 27, 12 09:52

Nie będę się tu długo rozpisywał bo Batman Arkham City GOTY pozamiatał mi scenę 2012.
Zanim jednak to zrobił, wcześniej zauroczył mnie Deus Ex Human Revolution do którego muszę wrócić.
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez Tidus93x » Cz gru 27, 12 15:34

Dobra, dużo tych gierek ograłem w tym roku, więc wymieniam po kolei:
Kingdom Hearts - jeżeli ktoś jeszcze nie ograł to biada, powinien niezwłocznie sięgnąć po nadchodzącą edycję HD. Gra jest po prostu bajeczna, fabuła wciąga, a plejada postaci z Disneya wywołuje miłe uczucie nostalgii.

Assassin's Creed II - zdecydowana poprawa względem jedynki, IMO lepsza niż Brotherhood. Historia ciekawa, świetny klimat włoski oraz asasyństwo na maxa.

Kingdom Hearts: Chain of Memories - fabularnie świetne wprowadzenie do dwójki, bardzo mi się podobała i uważam, że jest niedoceniana. Niemniej system walki potrafił ostro wkurzyć (fruwający przeciwnicy, brrrr).

Kingdom Hearts II - trochę zbyt shonenowa, ale wciąż genialna i wciągająca, jak mało co, ze zwrotami akcji i rozbudowanymi postaciami. System walki usprawniony od jedynki, trochę za łatwa, ale absolutny must play.

Kingdom Hearts: Birth by Sleep - fabularnie naprawdę trzyma poziom, trochę kiepsko zbilansowana i na zasadzie unik-unik-unik-atak itd. Mimo to udana pozycja.

Mass Effect 3 - piękne zwieńczenie serii, znakomita przygoda, wielkie wybory. Zakończenie wg mnie wcale nie takie złe, może tylko konsekwencji naszych wyborów brakuje, ale właśnie to gracz ma sobie wyobrazić swój świat po końcówce. Tak mnie wciągnęła, że po maturze zapomniałem o Bożym świecie. Gra roku dla mnie.

Assassin's Creed: Brotherhood - nieco gorsza niż 2, ale wciąż ze świetnymi patentami, wciągnęła mnie na długie godziny, bo musiałem całą Romę zliberationować, ukończyć misje poboczne i nawet się nie nudziłem :).

InFamous - ciekawa gra, radochę sprawia miotanie piorunami, ale grafika jak na PS3 aż odrzuca, trochę nudzi powtarzalnymi do bólu misjami i schematami tych głównych, ale wybory niektóre oraz końcówka rekompensują to wszystko.

Final Fantasy XIII-2 - zdecydowanie lepsza, niż poprzedniczka, z nieprzewidywalną końcówką, świetnym antagonistą, dobrą muzyką i patentami. Trochę razi zmarnowanie pewnych postaci, gra na 40/40 od Famitsu nie zasługuję, ale i tak była pozytywnym zaskoczeniem w dobie Square Enixu jakim jest teraz.


Podsumowując, najlepszą grą w jaką grałem w 2012 były z pewnością KH i KH2, ale z obecnej generacji to Mass Effect 3. Rzekłę.
Obrazek
Avatar użytkownika
Tidus93x
Jack the Ripper
 
Posty: 1827
Dołączył(a): N sty 31, 10 22:54
Lokalizacja: Zanarkand

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez Gillian » Cz gru 27, 12 17:01

To może pare słów ode mnie. Piszę w kolejności od najlepszej.

Najlepszą grą w jaką grałem w tym roku jest zdecydowanie TESV: Skyrim. Nie grałem dużo, bo sobie śmigam bardzo powoli (ok 35h i dalej w pierwszym mieście i okolicach), ale ogrom tej gry, klimat, piękno i usprawnienia względem poprzedniczek spokojnie stawia ją w moim rankingu gier 10/10 i top 5 tej generacji. Zaraz za RDR, ME, DX:HR i Portal ;). Bede w to grał pewnie cały przyszły rok z przerwami - jak dotychczas.

To zaległość z 2011. Jeśli chodzi o 2012 to tylko dwie gry w następującej kolejności:

Mass Effect 3 - zwieńczenie trylogii. Nie takie jak sobie wymarzyłem, ale po przetrawieniu uważam, że całkiem dobra. Zakończenie oryginalne bardzo mi się podobało. Otwarte, pozostawiające wyobraźni gracza pole do popisu. Stąd pojawiły się przeróżne teorie, które mnie zainteresowały. Ale potem BioWare zepsuło wszystko przez płaczliwych fanatyków serii, którym nie podobał się brak epickiego podsumowania i hołdu złożonego Shepardzikowi. Przez to różne spekulacje np. nt. indoktrynacji itp zostały ucięte. Ale ogólnie grało mi się przyjemnie, ale strzelania za dużo, za mało eksploracji - już nawet dwójka miała lepsze proporcje. Jednak fabuła i konkretny wątek główny mnie pochłonęły.
Moja kolejność jest teraz taka: ME1 > ME3 >= ME2.

Dishonored - na początku wydawało mi się, że jest to gra lepsza niż ME3. Grałem jak zaczarowany, bawiłem się, lizałem ściany (parę h na pierwszej misji), kombinowałem. Ale cały ten świat wspaniale wykreowany zapowiadał się rewelacyjnie, jednak zmarnowano potencjał. Wątek Odmieńca, rewolucji przemysłowej opartej na wielorybim tranie, sam główny wątek fabularny - wszystko to zostało potraktowane po macoszemu. Gameplayowo jest to jedna z najlepszych gier, w jakie grałem. Jako całokształt jednak minimalnie gorsza od ME3 - ale ja jestem fanbojem massefekta :P.

Nadrobiłem sobie też Ico w HD i w 3D. Moja pierwsza próba parę lat temu na PS2 się nie powiodła, gra nie chwyciła. Ale teraz? Wooow - rewelacja. Wessało mnie od początku i w sumie uznałem ją za lepszą od SOTC. Ale teraz gram w SOTC HD i sam nie wiem :). Te gry są tak samo świetne, ale SOTC nieco przereklamowane :D.

Kupiłem też ponownie DSa w 2012 i ograłem Last Window: Secret of Cape West. Gra nie zachwyciła mnie tak jak Hotel Dusk, ale i tak grało mi się bardzo przyjemnie i zaliczam ją do najlepszych tytułów, w jakie grałem w tym roku. Nic nowego względem poprzedniczki, raczej to taki dodatek w formie pełnej gry. Miło spędzony czas.

Nadrobiłem też parę exclusiwów z PS3, w końcu po coś kupiłem konsolę:

Yakuza 3 okazała się być tym, czego po niej oczekiwałem. Rozgrywka przypominająca Shenmue, jajcarski system walki, zakręcona fabuła, mnóstwo rzeczy do roboty poza wątkiem głównym. Grało mi się bardzo dobrze, ale po pewnym czasie zaczęła mnie nużyć oldgenowość i pospieszyłem. Ale i tak to jedna z ciekawszych gier, w jakie grałem a czwóreczka czeka na półce.

Inny ex: Uncharted 2. Grałem na samym początku roku i zdążyłem ją przetrawić. Podczas gry zachwycałem się na każdym kroku, gra jest piękna, klimatyczna, zabawna. Świetny film przygodowy :). Ale gameplayowo to taka wydmuszka. Platformer z tego żaden, a szuter też raczej byle jaki, bo polega tylko na kryciu się i ładowania kilogramów ołowiu w przeciwników o różnym stopniu odporności. Skrypty to masakra, nie czuć, żeby cokolwiek zależało od gracza. Gra w Uncharted przypomina odgrywanie scenariusza ściśle krok po kroku. Już w Heavy Rain jest więcej gry :D. Ale cała reszta, miejscówki, otoczka wizualna, fabularna, postaci, dialogi - super sprawa. Chętnie zagrałbym w coś w tym klimacie, ale z dobrym gameplayem.

Inna zaległość z 2011: Wiedźmin 2, który mnie zawiódł. Nie jest to zła gra, jest to bardzo dobra gra. Ale miała być ósmym cudem świata. A taki sobie wątek fabularny, ciągły backtracking, mikroskopijne lokacje, króciutkie akty (rozciągnięte właśnie przez to łażenie tam i z powrotem) mówią co innego. Fajnie się grało, ale spodziewałem się czegoś rewelacyjnego. Jedynka była lepszym RPGiem. Czy lepszą gra? Ciężko mi powiedzieć, bo Wiedźmina porzuciłem po 3 aktach i czeka... Graficznie za to W2 zniszczył :).

Zawiodłem się za to na The Legend of Zelda: Spirit Tracks. Phantom Hourglass to była moja pierwsza Zelda i w sumie sporo się nią narzeka, ale dla mnie to jedna z najprzyjemniejszych gier, w jakie w ogóle grałem. ST zaś wydała mi się strasznie schematyczna, odtwórcza. Kolejowy klimat nie chwycił mnie tak bardzo jak pływanie po pełnym morzu. Zabrakło mi jakieś tajemniczej otoczki, przygody. Ostatecznie nawet jej nie skończyłem i już raczej nie będzie mi się chciało, bo po co.


Ograłem też parę innych gier: Halo 3, Dear Esther, InFamous, parę godzin z Dead Space 2, Rachet & Clank ToD i Condemned 2. Ale to nie są na pewno najlepsze gry a o części nawet nie chce wspominać, o innych pisałem w innych tematach.


2013 zapowiada się zaś super. Dużo grania na Wii, nadrabianie gier z 2012, na pewno GTA V na premierę. Zobaczymy jak nowy Bioshock. Ale na pewno nie chcę już nic nowego kupować (aż do GTA), bo kupka wstydu spora. Trzeba tylko lepiej sobie zorganizować czas w przyszłym roku, mniej trolować na forum i powinno być ok ;)
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Re: Najlepsza gra w jaką grałeś w 2012

Postprzez box » Cz gru 27, 12 18:43

Asasina 2 i Brotherhood oraz Prince of persia animowana wersja i FF-xIII-2
So This is Raven's territory
Avatar użytkownika
box
The Fear
 
Posty: 476
Dołączył(a): Pn gru 29, 08 16:52
Lokalizacja: Produkcji pudełek
Gram: Na zawsze wierni MGS'owi


Powrót do Gry i Konsole

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron