Moderatorzy: Snake., Bizon, GM
Najbardziej podobała mi się walka z Ninją. Pamiętam jak pierwszy raz przechodziłem przez ten korytarz, w którym leżało pełno zakrwawionych ciał żołnierzy, myślałem - nie wiadomo jaki kolos tam siedzi. Wchodzę do laboratorium, a tam Ninja w egzoszkielecie. Podobała mi się forma walki, hands to hands - no i to że za pierwszym razem waliłem z socoma, a okazało się trzeba go traktować z Chaff G. A jakie było moje zdziwienie gdy okazało się że jest to Gray Fox. Ta walka była zdecydowanie najlepszaPsycho_Mantis napisał(a):Witam, takie o to pytanie do was dziś mam. Który boss z MGS1 najbardziej przypadł wam do gustu ?
ArecaS napisał(a):Liquid (ta walka na pięści była genialna).
ArecaS napisał(a):Poza tym walka dwóch staruszków jakaś ekscytująca się nie wydaje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości