twilite kid napisał(a):A ja inaczej - jak oceniasz Fable II? Bo przymierzam się do kupna po przejściu Bioshocka.
Z gory mowie, ze moja opinia na temat tej gry jest subiektywna. Jesli jedynka Cie zadowolila, to zapewne bedzie tak i z jej sequelem.
Mnie osobiscie perelki Molyneuxa nie przypadly do gustu.
Tak wiec o Fable II. Mial byc otwarty swiat i troche lepiej im to wyszlo, jednak etapy znow zamykaja sie w loadingach. Poruszanie sie po nim tez nie zachwyca, sam gubilem sie czesto w grze, nawet porzadnej mapy nie dostaniesz. W opcjach wszystko zamyka sie do wyrazonych w liscie lokacjach (jest opcja quick travel).
Same poruszanie sie po statystykach, przedmiotach, umiejetnosciach postaci etc. jest tragiczne. Mogli to wszystko o wiele lepiej skatalogowac i zrobic bardziej przystepnym, intuicyjnym dla gracza. Uwidoczniony brak przemyslenia.
Co do samej rozgrywki. Wyglada podobnie jak w swoim poprzedniku. Dodano wiele nowych smaczkow do swiata takich jak, kupowanie sklepow, domow, mozesz nawet zostac krolem miasta i znow zenic sie 8 razy, miec armie dzieci.
Strasznie nie podoba mi sie gra pod wzgledem kreowania glownego bohatera. Nie ma to zadnej unikatowej osobowosci. Charakteryzuje sie wiecznie glupim usmiechem na twarzy i wachlarzem zenujacych gestow. A jak zjesz kawalek miesa, chociazby w celu uzyskania pkt zycia to jeszcze bedziesz walczyl z nadwaga, dopoki nie zdobedziesz ogromnej ilosci "wyszczuplajacego" selera, ktorego nie dosyc ze jest malo na targowiskach, to jeszcze trudno jest go znalezc.
Walka jest zrobiona calkiem niezle, sporo dynamiki. Mozesz uzywac miecza, czarow (woli) i broni dystansowej. Troche irytujace sa losowe momenty, w ktorych spowalniany jest czas. Zdaza sie, ze nie robisz nic nadzwyczajnego, a tu nagle pojawia sie super ujecie w bullet time'ie. Byly momenty, gdzie gra mi dosc srogo zwalniala, ciezko przemieszczalo sie tez po ekranie bohatera.
Jedną z najbardziej gryzacych mnie rzeczy, jest infantylny sposob w jaki przedstawiany jest swiat. Nie potrafie dostrzec zednej glebi, a czegos sie spodziewalem po slynnym "marzycielu"
Albo sie ta gre lubi, albo nie. Zalezy jak przypada Ci jej styl.
Jedynka mi sie nie spodobala, dalem szanse dwojce i watpie zebym siegnal w przyszlosci po cos jeszcze ze stajni Molyneuxa.
Ale jak juz mowilem wczesniej. Ja jestem z gory negatywnie nastawiony. Poczytaj troche recenzji, popytaj jeszcze kogos, poogladaj filmiki na YT i zdecyduj.