Moderatorzy: Infernal Warrior, GM
Fail. Nie podołał... pokręcił pokręcił, ponaciągał co się dało, popsuł parę postaci i się fanboye cieszą.Koji chciał dobrze, ustawił sobie wysoką poprzeczkę i podołał.
MGS jest sztuka bo przekazuje pewne poglądy i prawdy. Zmusza do myślenia, interpretacji.
To ja teraz odnoszę wrażenie, że może za mało poza MGSami grałeś ogólnie w gry? Fakt Kojima stworzył mocne uniwersum, ale zdążył je też skaszanić. A nawet nie tyle Kojima co Konami wypuszczając milion spinoffów, części -nie-do-końca-kanonicznych, gier z serii "Big Boss - historia prawdziwa" itp itd...Curtis napisał(a):odnoszę wrażenie że nie zwracasz uwagi na fakt że w środowisku gier komputerowych te serie które trwają już jakiś czas i ciągną dana historię nie potrafią zrobić tego tak jak robi to MGS
Grigori napisał(a):eraz sobie możemy pograć w sraki pokroju PO czy PW które robią z kanonu sieczkę i niedługo pogramy sobie w sieczkę w postaci Rising która jest esencją komercyjnego wykorzystywanie literek MGS.
I to ma być definicją sztuki? To mamy tych dzieł sztuki w gamingu od gromakALWa888 napisał(a):Odróżnia się na tle innych gier, wprowadza nowe standardy.
Pewnie że tak jest, stąd tyle jej definicji. Tylko w tym momencie te reguły mam wrażenie starasz się zastosować wg definicji "bo mi się podoba", a nie bo mam na to takie a takie argumenty. Bo wg tego co u Ciebie wyczytałem, to jak już wspomniałem wiele gier można podciągnąć pod sztukę.Każdy na swój sposób rozumie sztukę. Nie próbujcie mi wmówić że tak nie jest.
Grigori napisał(a):Prawdziwa sztuka jest tam, gdzie nie trzeba być autorem komercyjnego hitu, albo budżetowego crapa. Wymieniłem Braida, ICO, Portal i Okami. Grałeś w te gry?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość