Saladin01 napisał(a):SALADYN napisał(a):Zaciemniona sylwetka to jak dla mnie tylko styl rysowania Wood'a , tym diabelsko sprytnym strategiem jest dla mnie Zero , skąd takie przypuszczenie ???
Nie zgadza się z rysami twarzy - to Ocelot. Jeśli uważasz inaczej przedstaw zdjęcie Zero z MPO (pojawia się na chwilę ile pamiętam).
Dobrze pamiętasz pojawia się na samym końcu i może gdzieś w intrze , jednak jak chcesz poznawać rysy twarzy po zaciemnionym jej przedstawieniu to równie dobrze może być Sasaki czy ktoś inny , obrazek ten ma tylko pokazać że ktoś tutaj jest.
Saladin01 napisał(a):SALADYN napisał(a):W scence w której Gene rozmawia z Ocelotem przez telefon w pewnym momencie pyta się kto go wspiera bo on sam nie był by w stanie tego wszystkiego obmyślić po czym stwierdza że nie musi mu mówić bo sam ma przypuszczenia kto za tym wszystkim stoi.
To dotyczy tylko wydarzeń na Półwyspie Śmierci a nie śmierci The Boss tak gwoli ścisłości. Tutaj dopiero widać jak powstaje współpraca miedzy Zero a Ocelotem.
Nigdzie nie było powiedziane że Gene ma na myśli tylko aktualne wydarzenia a incydent na półwyspie jest następstwem operacji Snake Eater.
Saladin01 napisał(a):SALADYN napisał(a):W MGS3 Ocelot podobnie jak Snake jest tylko narzędziem w rękach Zero
Masz potwierdzenie tej tezy? Była o tym mowa gdzieś w MGS 4?
Nie mam , to tylko moje stwierdzenie , gdyby Ocelot stał za tą intrygą nie próbowałby powstrzymywać Volgina przed odpaleniem pocisku , ewidentnie nie wiedział że Davy Crockett zostanie użyty , choć może jest po prostu dobrym aktorem i nie dał po sobie poznać że właśnie o to mu chodziło.
Saladin01 napisał(a):SALADYN napisał(a):CIA które z kolei prawdopodobnie kontrolował Zero
Zero nie kontrolował CIA. Zanim Ocelot zabił Dyrektora CIA w podziemnym bunkrze w Langley i zanim odzyskano Dziedzictwo Filozofów - wszystko to przed 1970 rokiem - Zero był nikim. Ocelot był potrójnym szpiegiem który w imieniu Filozofów (oddział CIA) kontrolował sprawy za Żelazną Kurtyną. Zero tam nie było, nie miał nic wspólnego z Volginem.
Nie wiemy kim był Zero przed Virtuos Mission , wiemy tylko że razem z The Boss służył w SAS i że stworzył jednostkę FOX działającą pod patronatem CIA (nie tylko Adamska jest mocno związany z tą agencją) poza tym sama The Boss też chyba Volgina nie znała , Volgin jak sam powiedział musiał się z nią skontaktować przez całą siatkę wywiadowczą.
Saladin01 napisał(a):SALADYN napisał(a):No i zawsze trzeba brać pod uwagę zakończenie MGS4 które głównego winowajce podaje nam na talerzu a właściwie wózku.
Dlaczego Zero miałby najpierw zabijać The Boss a potem tworzyć organizację która kontynuuje jej wolę? Pomyśl
Dlaczego Ocelot miałby najpierw zabijać The Boss a potem tworzyć organizację która kontynuuje jej wolę a do tego potem próbować wszystko odkręcić ? Pomyśl
Zero mógł się kierować prostą rządzą władzy i gdzieś miał to że The Boss była jego towarzyszem w boju a jak napisał Faja potrzebował wymówki dla zastąpienia Filozofów a taką idealną wymówką jest kontynuacja idei The Boss która po smierci stała się męczennikiem.
Rządza władzy to jedyny motyw jaki mi przychodzi na myśl jeśli chodzi o motywy działania Zero , postać ta jest dość słabo przedstawiona w serii , mamy po prostu Majora Toma który w części nazywanej zwieńczeniem całej serii okazuje się być lalkarzem który pociągał za wszystkie sznurki.
No i nie zapominaj że wszyscy fani czekali jak Koji wyplącze się zawiłości fabularnych poprzednich części i jak to wyszło ???
Vamp np nie jest żadnym wampirem a psycholem w spodniach dzięki którym biega po wodzie , Liquid dawno sczezł w grobie a Ocelotowi się wydawało że ma go w ręce a Zero wszystko to wymyślił i dopilnował , proste ??? nawet za proste.