przez Faja » Cz sty 23, 14 18:02
Dziołcha gra i na razie nic się nie dzieje, więc jestem dobrej myśli.
EDIT: no i w pizdu wylądował jednak. Vita do oddania, ehh , po 30 minutach od wyciągnięcia ładowarki zaczęły się komunikaty znowu. Wkurzony jestem na maksa, czeka mnie wycieczka do Jastrzębia, bo kurier za drogi, a poczcie nie ufam. Dołożę te 200 pln i sobie kupię nówkę.
What is a man? A miserable little pile of secrets! But enough talk... Have at you!