Ryan Payton niczym potężna gąbka

[Blady]

Jaka będzie rola Paytona przy tworzeniu MGS4, które eitak ma już trzech reżyserów? Pozwolę sobie zacytować

According to Kotaku:

"...while Metal Gear figurehead Hideo Kojima is the great river from which all ideas flow, Payton may be the dam that controls the flow of insanity."

miodzio

"...there are also plenty of technical ideas that must be implemented, with Payton aiding to implement a simplified control scheme and further addressing Western tastes."

wybornie

"What has grown to become a complicated control scheme that requires great finger dexterity has been wisely refitted to appeal to both hardcore players and those who have never played a Metal Gear game before."

Szczególnie bawi mnie pierwsza informacja- o jakiej kontroli mowa, skoro w MGS2, gdzie żadnego zachodniego kagańca nie było, nie pojawiały się żadne sztuczne szczęki, płaczące psy ani małpki. A jak WY uważacie, czy ukochany Payton uratuje MGS4 przed byciem japońską grą? Lets see, who is the better killer!

[kul2]

o jakiej kontroli mowa, skoro w MGS2, gdzie żadnego zachodniego kagańca nie było

A Scott Dolph?

[Blady]

zachodni kaganiec= ograniczacz japońskich wpływów kulturowych na multinarodową grę

Scott Dolph tłumaczył teksty do trailerów i podłożył parę głosów żołnierzy. Tyle. Payton ma być jak przepotężny super komputer, istne GW, które będzie selekcjonować pomysły Kojimy...no dobra, widać, że za co się chłopak nie bierze, to pepszy- wiemy jak skończyło PO, wiemy po trailerach MGS4, jak bardzo będzie ona niedostępna dla zachodnioświatowych graczy, lubujących się w Gears of War, Halo i Mass Effect.

[kul2]

Scott Dolph tłumaczył teksty do trailerów i podłożył parę głosów żołnierzy.

Nieprawda.
On odpowiadal wtedy za to, za co teraz odpowiada Payton.

[Blady]

Skoro komórki działały tak rewelacyjnie 11 września w locie 93, to czemu Boening wydał miliony na testowanie w 2006 roku specjalnego systemu, pozwalającego na swobodne rozmawianie w samolocie?

Znaczy.

To w takim razie gdzie podziewał się Scott w czasie MGS3 (może stracił poczucie czasu tworząc muzę do DDR [wikipedia wymiata])?

No i skoro od tego był Scott, to po co teraz chwalić się Ryanem kontrolującym zachodniotowatość Japonii, skoro wsio było ok?

[kul2]

To w takim razie gdzie podziewał się Scott w czasie MGS3 (może stracił poczucie czasu tworząc muzę do DDR [wikipedia wymiata])?

Pozwole sobie wkleic czesc creditsow z MGS3 i obawiam sie ze Cie zaskocze.

Translations INTAC LTD.
International Coordination Scott Dolph

Dolph czuwal zarowno nad MGS2 jak i nad MGS3.

Zarowno on jak i Payton nie maja wiele do gadania, lub nie chca gadac. Ograniczaja sie jedynie do podstawowych zmian. Nic wiecej.

Jedynym czlowiekiek ktory mial na tyle odwagi by wejsc w skrypt i go zmieni byl Jeremy Blaustein, ktory jednak mogl robic to w sposob dosc ograniczony, ze wzgledu na swoja pozycje w Konami.

[Blady]

kul, co do MGS3- nie udawaj polityka, dobrze wiesz, o co mi chodzi. Latająca szczęka anyone?

I tak, zdaję sobie sprawę, że działania Paytona nie będą miały żadnego wpływu na GRĘ, a jedynie na jakieś minimalne aspekty. Kojima nie spali przecież scenariusza, żeby pozbyć się małpki, która z pewnością odegra wielką rolę w epickim zakończeniu/jednej z wielu części (bo to James Bond) sagi.

Bawi mnie natomiast sztuczne szukanie zajęcia chłopakowi, który więcej psuje niż robi. No, ale skoro chcą się chwalić jego dokonaniami i wkładem w projekt, na który (jestem prawie pewien) czeka więcej Europejczyków i Amerykanów niż Japończyków pomnożonych do potęgi- powodzenia, niech tylko nie zapomną wspomnieć o zmiennym nastawieniu NPCów, "żywym" polu walki i nieprzewidywalnych zakończeniach potyczek, za których usunięcie odpowiedzialny był Ryan, nowy chłopiec do bicia. Fisher, GET HIM!!

[Gac666xx]

"Skoro komórki działały tak rewelacyjnie 11 września w locie 93, to czemu Boening wydał miliony na testowanie w 2006 roku specjalnego systemu, pozwalającego na swobodne rozmawianie w samolocie? "

Ech ściema nad ściemami. Nie dało się wtedy dzwonić i rozmowy były nagrane podstawione i w ogóle to jedna wielka falsyfikacja była ale to szczegół.

Szczerze to widze biede porównując MGS 2 do MGS 3 dlatego mnie tak trójka nie wciąga.

[kul2]

kul, co do MGS3- nie udawaj polityka, dobrze wiesz, o co mi chodzi.

Nie mam pojecia.
Nie zauwazylem niczego tak razaco japonskiego w MGS3 zebym zostal odrzucony.

I tak, zdaję sobie sprawę, że działania Paytona nie będą miały żadnego wpływu na GRĘ, a jedynie na jakieś minimalne aspekty.

Payton odpowiadal juz za koorydnacje miedzynarodowa w MGS3:S i AC!D2. Przy MPO byl juz na swoim obecnym stanowisku czyli International Manager, sam mowil ze jego rola sprowadza sie do poprawiania ksyw bossow, mowienia 'nie ludzie to sie nie spodoba na zachodzie', oraz kilku innych spraw.
Zarowno scenariusz jak i sama gra jest z takim koordynatorem konsulotowana i to on odpowiada za to co przejdzie, a co nie. Oczywiscie Kojima ma wiecej do powiedzenia, ale w takich kwestiach raczej nie bedzie chcial mieszac.
Nie nalezy lekcewazyc rol jakie w procesie tworczym odegrali Dolph i Payton.
Zwlaszcza ze ten drugi skoro awansowal na pozycje asystenta rezysera przy MGS4.

[Blady]

Kolejne genialne informacje pochodzące od samego gąbczaka- Ryana "Mom ino Ciebie" Paytona:

According to Ryan Payton, Kojima Productions is working on making an English version of the demo that was available at this year's Tokyo Game Show.

However, Payton doesn't want to promise anything yet again:

"...whether you'll be able to experience it, that's open for debate, open for speculation. Hopefully I can make an announcement about that soon, but right now, the focus is on making the English version."

Czyli może to znaczyć wszystko albo nic. Demo powstaje, ale to kwestia sporna, czy ktoś będzie w nie grał...