Bizon napisał(a):Scena w której Kratos wchodzi do świątyni i wybija niewinnych ludzi jest trochę niesmaczna. Krew leje się wielkimi strumieniami, a dodatkowo pokazywane są tez już martwe ofiary. - tutaj dopiero naprawdę zacząłem się zastanawiać nad tymi ograniczeniami i trochę mnie to ruszyło.
Szczerze pisząc - nie żebym robił z siebie jakiegoś twardziela - to mnie tego typu akcje nie ruszają. Moja sytuacja z "łamaniem prawa" była trochę podobna do tej od Kotleta: Naruszyłem prawo pierwszy raz w wieku 12/13 lat pożyczając od kumpla GTA: Vice City. O ile kopanie leżących i jeżdżenie po przechodniach z początku mnie, ekhm........ bawiło, tak później już tylko nudziło i jedyne co mnie przyciągało do tej gry to klimat i całkiem niezła fabuła.
Gdy 2 lata później zakupiłem nowiutkiego GTA: San Andreas, dochodziło do wielu spięć między mną a tatą. Wlączyłem grę, ujrzałem intro i wyrzuciłem taksówkarza ze swojego środka transportu. Niestety mój tato to ujrzał i wyzwał mnie od.....(pomińmy
to;) Po prostu był święcie przekonany, że wyrosnę na jakiegoś kryminalistę, ale tak się nie stało, pomimo mojej ciągłej chęci do grania w takie cóś, za mnie niedawno nawet "przeprosił".
Uważam, że kategoria wiekowa jest przydatna tylko dla całkiem małych dziecie(przedział 4-10 lat), ponieważ bądź co bądź, ale człowiek tak naprawdę poznaje ten gorszy świat w gimnazjum(przynajmniej ja tak miałem) i lepiej było by, gdyby taki siedmiolatek nie dostał pod choinkę np. Gears of war bo zamiast frajdy zafundowałoby jedynie nieprzespane noce i płacz.
Może to wszystko zbyt rozmywam, ale chciałem zaznaczyć parę rzeczy:
1) Tak na prawdę młodzież demoraliują filmy(może być "Piła"?) i pornosy(to one głównie pociągają do gwałtów i morderstw na tle seksualnym) - co nie znaczy, że gry są całkowicie nie winne, lecz jakby na to nie patrzeć gry na konsolę podlegają o wiele większej cenzurze niż te z kompa(czy to lepiej?)
2) Jeżeli ktoś dorośnie emocjonalnie( niezależnie od wieku) do tego typu gier, nie powinno się mu zabraniać w nie grać(człowiek dojrzały emocjonalnie potrafi odróznić fikcję od rzeczywistości i zrobi nikomu krzywdy)
3) dobrze, że są jeszcze takie osoby jak Bizon(tzn. takie, które czują jakiś moralny wstrząs np. na widok wyrżnięcia niewinnych ludzi przez takiego Kratosa)