Gac666 napisał(a):Z drugiej strony. Czy ty też jak idziesz do kina i jak ci się film nie podoba to rządasz zwrotu pieniędzy? Albo próbujesz odsprzedać bilet w połowie seansu ;] ?
To jest trochę inna sytuacja bo bilet to swoiste pozwolenie na to by RAZ się napawać tą usługą.
Natomiast kupno gry to zupełnie co innego bo stajesz się, jak sam to napisałeś właścicielem nośnika. Stajesz się właścicielem a nie użytkownikiem biletu, który traci ważność.
Gac666 napisał(a):To, że komuś gra się nei podoba to już jego problem, trzeba było o tytule poczytać, sprawdzić co to jest czy też zagrać w demo.
True, ale powiedzmy sobie szczerze, nigdy nie rozczarowała cię żadna gra pomimo grania w demo i czytania milionów recenzji?
Poza tym, niektórzy na pieniądzach nie śpią i gier nie kolekcjonują - ot kupują, kończą je i sprzedają.