Demon's Souls

[uci]

weź pod uwagę że PWWT można zdobyć dopiero kiedy z neutralnej pozycji zaliczysz całą grę z zabijaniem bossów raz, kiedy jesteś na PBWT to musisz ograć grę z 2 razy by się przebić na PWWT. Więc moim skromnym zdaniem wydaje mi się że łatwiej jest najpierw nastawić się na PWWT bo Pure Black jest łatwiej zrobić niż odwrotnie. Stone of empheral eyes wpadają w czasie gry więc nie ma się co martwic i wiadomo trzeba najlepiej grać offline.
ale to moje zdanie - z PWWt jest mniej rzeczy do zdobycia niż z PB

[Sylvan Wielki]

Tak, ale chodzi głównie o pierścienie.

Da się je wszystkie zdobyć (podobno) za pierwszym razem.
Jak Rydellr'a uratujemy dostajemy Dual Ring. By go uratować świat musi być PW.
PM musi być także w 1-1, jeśli chcemy ubić w ludzkiej postaci Miralde. Dzięki temu otrzymamy Master's Ring.

No i oczywiście pozostaje Friend's Ring u Monumental za PWWT.

Z PBWT interesuje gracza w zasadzie (nie licząc rzadkich przedmiotów wypadających z przeciwników), Foe Rings od Mephistoteles.

Ale, by go otrzymać, trzeba ubić wiele ważnych osobistości, jak Sage Freak, a przecież chcę od nich się nauczyć istotnych dla rozwoju czarów/cudów.

Chociaż nie, zabijać mam dla niej jako PBCT, a nie PBWT ( >< )' Podobnie jest z FR od Monumantal - PWCT, a nie PWWT X_x

Czyli wydaje mi się, że:

- gram offline, zdobywam PWWT (BP nie zabijam, ponieważ ich nie ma), a PWWT otrzymuje po zabijaniu sub bossów, zabijam każdego Primeval Demon, a głównych przeciwników chlastam w ludzkiej postaci.

-następnie samobójstwo w Nexus i to samo w innych światach, aż do False King.

Powinienem mieć już PWWT i udaję się do 1-1, pokonać EM, nsatępnie do 3-2 po klucz i Rydller'a uwalniam (dwa pierścienie za to), rozmawiam z Monumantal (trzeci), następnie zabijam każdego (ulepszając się przy tym sowicie) i od Mephi dostaję w zamian FR. Do tego pięć zgonów w każdym świecie dla PWWT i farmienie przedmiotów.

[Faja]

nic z tego nie zrozumiałem, ale zasadniczo tak to jest, grę trza przejść 4 razy by mieć wszystko, albo nawet pięć

[uci]

co racja to racja - nie nastawiaj się na zbieranie wszystkiego za jednym zamachem bo i tak nie warto (dusza maiden Asterii potrzebna jest 3 razy) więc lepiej sobie całą grę pozaliczać na PWWT/PBWT i w następnym szpilu zmieniać kolor.

Druga sprawa jak nie zabiłeś tego rycerza z rune shield i sword (sam początek 1-1 lub dalej) to nie masz co liczyć na pierścień od Mephisto.
Za ubijanie NPC za bardzo się nie wzbogacisz - więc sowicie na nich nie polevelujesz, a one potrafią przygrzać i to srogo (np. ta czarodziejka i jej firestorm) - bez soulsuckera lub konkretnej postaci nie podchodzić.

Ogólnie pierścionki to pikuść - czary i cuda są czasochłonne. Zdobycie broni (legendarnych i ulepszanie zwykłych) to przy tym można się zajechać.

[Sylvan Wielki]

Zapewne chodzi o Ostravę. Pomogłem mu z pierwszą fala zombie, później gdzieś poszedł i widziałem z mostu jak grupa przeciwników go zabija.
Podszedłem i dostałem mausoleum key (Old King Doran).

Wydaje mi się, ze uda się za jednym podejściem przejść PWWT -> PBWWT, czy na odwrót.
I zdobyć za pierwszym razem pierścienie. Zresztą, tendencja przechodzi do NG+ i o to chodzi, by nie okazało się, że przez dwa przejścia zmian znacznych nie było. Lub jak mówisz, skupić się na danej tendencji podczas przejścia gry.

Po ile mieliście przejść do 100% i ile godz. na liczniku, chłopaki oO

[Faja]

ja 5 razy, z tym, że jak pisałem wcześniej pierwszy raz to grałem sam sobie, bez żadnych podpowiedzi, godzinowo to wyszło chyba z 80 godzin te pięć razy, pierwsze przejście coś koło 30-40, ostatnie chyba 6 czy 8, nie pamiętam

ostatnie dwa przejścia jak już miałem Firestorma to leciałem jak burza przez ostatni świat hehe

[uci]

4 i ok. 70 h

Najzabawniejsze jest to ze czasem wystarczy podpiąć neta do sieci i szlag trafia tendencje (akurat trafiłem na event że wszystkie światy były pure white) - nie mówiąc o resetach po powrocie do nexusa

[Sylvan Wielki]

Reasumując konsola żegna się na najbliższy czas z netem (dobrze, zaliczę przy okazji Hanke i kolejny ogrom exp. w kilka godzin wpadnie, a nikt nie będzie widział w co gram=) .

Będzie PW/BWT, zrobię co mam zrobić i później już mogę on line grać, jak będę miał wszytko.

[Sylvan Wielki]

Post można usunąć. :3some:

[Sylvan Wielki]

Nie chcę marudzić, w zasadzie to przeczytałem cały poradnik dodawany do edycji specjalnej (świetna rzecz), plus wiki - to samo, ale bardziej szczegółowo. Dodatkowo dwa zagraniczne. Co pytałem o coś, niebawem odnajdywałem odpowiedź. He, he.

Ale jedno mnie frapuje. Jak pamiętasz to daj znać - liczę, iż kolejnym razem już 100% się pochwalę, ha, może i razy dwa.

Chodzi mianowicie o tendencję postaci. Zabiłem każdy czarny fantom w grze - 1-1 Miralda, 2-2 Scivir, 3-1 Rydller, 4-1, Satsuki, 5-1 Selena (ciekawe, czymu nie szli za ciosem i lorda nie dali także w 2-1).

Po latach matematyki wyższej wyszło mi, że 5x20% z bazowego "0" = 100%, jednak mam 80
Zastanawia mnie czy coś nie przeskrobałem, że Miraldę w cielesnej jej formie pierwszy zaatakowałem....

Czarnych fantomów już nie ma - jest Ostrava w 1-4 i barbarzyńcy w 2-1, ale oni podobno się nie liczą.

I tu pada moje pytanie. Chciałbym za pierwszym przejściem wszytki pierścienie zdobyć, w zasadzie 4 mi brakuje w tym friend/foe ring.

Czy przy NG+ tendencja postaci przechodzi czy się kasuje - czytałem, że tendencja świata jest neutralna, obawiam się, że postaci także.

Jakby przechodziła, to jedno PBWT i fantom i mam PWWT, jak nie, trzeba rzeźbić od nowa - a tak, skupiłbym się tylko na potrzebnych duszach i grę bym zaliczył za kolejnym razem w kilka godzin. Mam już wszytko nie licząc dwóch rodzajów broni, no i czarów/cudów z wiadomych przyczyn.

Jak skończę farmić jeden kamień w 5-3 to mógłbym on line zabić jakiegoś BP, ale to może trwać w nieskończoność. Może masz jakąś postać, która mogłaby mi się podstawić

W poradniku wspominano, że jeśli bym nie miał pod koniec gry PWWT, to bym zabił w ludzkiej postaci najeźdźce, ale to chyba z on line się tyczy , i jak wspomniałem, może długo trwać. A tak, raz dwa trzy, baba jaga patrzy, a później ostatnia jaszczurka, i ubijanie wszystkich i foe ring's.

[Faja]

tendencje światów i postaci przechodzą do NG+

[uci]

zacznij się ciszyć grą a nie uparcie darzyć do tego 100% za pierwszym zamachem bo tracisz wiele uroku tytułu

I tak musisz ograć z 2-3 NG+ więc nie martw sie o te pierścienie - NG+ ubijesz brakującego phantoma i zgarniesz pierścień od Monumentu, a potem czary czy cuda, nie wspomnę o broniach po bossach

[Sylvan Wielki]

[img][img]http://img217.imageshack.us/img217/2661/dsc02894z.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

Mianuję się naczelnym specem od fenomenalnego Demon's Souls \m/

Teraz jeszcze pozostaje mi azjatycka wersja.

[Faja]

Szybko poszło, ja straciłem prawie 2 tygodnie na samym farmieniu Pure Bladestone'a.

[Sylvan Wielki]

Pierwsze przejście jest najdłuższe. Zdobywamy wszytko co tylko się da. Bawimy się tendencjami, grindujemy ile tylko możemy. Później tylko likwidujemy bossów przy NG+, NG++, NG+++.
Dobrze jest ustawić odpowiednio tendencje, gdyż one przechodzą przy new game. Lepiej by były białe.
W english wiki jest błąd, piszą, że friends ring otrzymujemy pod koniec gry, po ubiciu każdego bossa - tuż przed scenką. Ja, pomimo zabicia w USA wer. każdego BP nie miałem PWWT.
Zabiłem przy PWWT w 1-1, pierwzego bossa (by łatwiej było), popełniłem kilka samobójstw, następnie zlikwidowałem BP ExMr i, viola, otrzymałem rzeczony przedmiot.

Z pure bladestone jest kłopot. Fakt. Ja w dwadzieścia minut kilka zebrałem w EU wer, przy luck 7lv.
Zrobiłem to na szkielecie z katanami w 4-1 (najlepszy sposób, szybko i bezboleśnie).
Przy USA ver. po 4 godzinach nie miałem żadnego X_x aż luck sobie podniosłem, ale podobno nic to nie daje -_-

[uci]

zwiększa tylko drop rate (jeszcze jest ten sierpowaty krysztalowy miecz co daje luckx2) on trochę pomaga, ale akurat nie na pure b.stone

[Sylvan Wielki]

Large Sword of Searching..... he, he, świetnie wygląda, ale nie tak jak Dragon Bone Smasher.






Jakby ktoś nie widział.

[Sylvan Wielki]

Fenomenalna to pozycja. Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza na taj generacji.

Czasy jednego z moich przejść:

1-1 - 08:55

1-2 - 05:46

1-3 - 08:45

1-4 - 14:00



2-1 - 09:19

2-2 - 03:58

2-3 - 04:16



3-1 - 07:14

3-2 - 23:32

3-3 - 05:42



4-1 - 04:24

4-2 - 11:45

4-3 - 09:05



5-1 - 09:00

5-2 - 09:09

5-3 - 04:00


Gdy zaliczałem Demon's Souls ostatni raz, ukończyłem go w 96 minut.

[kALWa888]

Ja zacząłem się bawić w Demon's Souls. Idę sobie elegancko przez trening a tu nagle wylatowuje boss który ściąga mnie dwoma machnięciami. Zobaczyłem ogromnego madafakę, szczena mi opadła i wpadłem w panikę. Zamiast atakować to ja żarłem roślinki, bo atak jest inaczej niż wszędzie: pod R1. Teraz po kilkudziesięciu śmierciach (w tym dwa razy głupio spadłem albo zginąłem z ręki jakichś podrzędnych żołnierzy) jestem przed walką z Tower Knightem. No i dwie pierwsze próby nieudane, ale trzecia jakoś szła dobrze. Jakże mnie szaleństwo wzięło kiedy odebrałem mu połowę HP a tu mi się net wyłączył i wywaliło mnie z gry -.-. Ale już wiem jak dziada podejść, teraz tylko uskutecznić. Bardzo fajna gra, ale spodziewałem się że spodoba mi się bardziej. Ogólnie ma bardzo nietypową konstrukcję świata. Po pierwsze, gra nie prowadzi nas w ogóle. Na przykładzie Gothica - tam też mogłem się zapuścić gdzieś gdzie mnie zabiją jednym strzałem, ale były to bardzo odległe tereny. W Demon's idziemy przed siebie, zabijemy wszystkich jak leci, a nagle pojawia się przeciwnik który wygląda dość niepozornie, a ściąga nas dwoma uderzeniami (mowa o tym w pierwszej lokacji, za mostem przy wielkiej bramie). I to wszystko w pierwszej lokacji, która według logicznych zasad powinna być w całości do przejścia. Po ukończeniu jej powinniśmy dopiero iść dalej. Tymczasem okazuje się, że raczej będę skakał z jednej do drugiej, bo nie ma szans, że teraz pokonam smoki. Ta konstrukcja świata sprawia, że ciągle jesteśmy czujni, bo w przeciwnym wypadku zginiemy jak marne psy spadając w jakąś dziurę albo z ręki jakiegoś randoma. Do gry trzeba dużo cierpliwości, planowania i przede wszystkim opanowania systemu walki. BTW, istnieje tutaj coś w rodzaju cooperacji? Jak na razie widzę tylko duchy innych graczy i plamy krwi w najbardziej przypałowych miejscach xD

[Faja]

Po pierwsze musisz być żywy, po drugie do coopa jest taki przedmiot do zostawiania znaków. Możesz też pomagać innym czytając ich znaki. Tylko, że teraz mało kto w to gra, a większość i tak jest OP i tylko najazdy robią.

[kALWa888]

Tak mało ludzi to nie gra, z tymi znakami to tam częściej trollują niż pomagają, ale dzięki za odpowiedź

[uci]

to jakieś serwery z demons jeszcze działają?

[Solidny]

Mieli je zamykać kilka lat temu, ale nie zrobili tego. Myślałem, że w końcu się przełamali, widać nie. Jest jeszcze szansa, że ukończę . Niestety brak możliwości przenoszenia save'a bez plusa mocno doskwiera.