Kicz w MGS

Tutaj możecie porównywać wszystkie częsci, dyskutować o nich i wymyslać najróżniejsze tematy dotyczące każdego Metal Geara

Moderatorzy: Infernal Warrior, GM

Kicz w MGS

Postprzez solidussnake111 » Cz sty 13, 11 00:13

W każdej z części są akcenty śmieszne i wręcz kiczowate- czy Hideo wzorował się na Rodriguezie lub Tarantino? Czemu ma służyć specyficzne poczycie humoru i kontrolowana tandeta w MGS?
solidussnake111
Machinegun Kid
 
Posty: 10
Dołączył(a): Wt sty 11, 11 14:26

Postprzez Simon » Cz sty 13, 11 14:49

A jakieś konkrety?
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez Faja » Cz sty 13, 11 14:53

MGS - ninja i jego wybryki, w tym walka z Rexem.
MGS2 - jeżdżący na rolkach grubas, i tańczący na wodzie wampir.
MGS3 - tu chyba mamy największą plejadę kiczowatych postaci: End, Fear, Volgin, Pain.
MGS4 - Raiden i jego walka z armią Gecko.
MGS:PO - Python jak dla mnie wcale nie odstaje od ekipy z trójeczki.
MGS:PW - każdy maszyniasty boss jest kiczowaty do bólu, końcówka kiczowata jeszcze bardziej do bólu.

Tyle jeśli chodzi o mnie.
What is a man? A miserable little pile of secrets! But enough talk... Have at you!
Avatar użytkownika
Faja
Big Boss
 
Posty: 3031
Dołączył(a): Wt lip 29, 08 15:35
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Simon » Cz sty 13, 11 14:59

Faja napisał(a):MGS - ninja i jego wybryki, w tym walka z Rexem.
MGS2 - jeżdżący na rolkach grubas, i tańczący na wodzie wampir.
MGS3 - tu chyba mamy największą plejadę kiczowatych postaci: End, Fear, Volgin, Pain.
MGS4 - Raiden i jego walka z armią Gecko.
MGS:PO - Python jak dla mnie wcale nie odstaje od ekipy z trójeczki.
MGS:PW - każdy maszyniasty boss jest kiczowaty do bólu, końcówka kiczowata jeszcze bardziej do bólu.

Tyle jeśli chodzi o mnie.


A teraz, Faja, powiedz mi co z wyżej wymienionych ma cokolwiek wspólnego z Rodriguezem lub Tarantino.

I BTW, jeśli pierwszy przykład to kicz to ja naprawdę nie wiem co NIE jest kiczem.
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez Faja » Cz sty 13, 11 15:10

A czy musi mieć cokolwiek wspólnego z wyżej wymienionymi reżyserami? Chyba nie. Kiczem nie jest Revolver Ocelot, który jako jedyny jest normalnym człowiekiem w MGS, który ma tylko dobre oko.

Takw sumie myśląć to Liquid ma coś wspólnego z Tarantino i Rodriguezem, a mianowicie pasuje do niego określenie, które także pasuje do niektórych bohaterów filmów wspomnianych panów - zabili go i uciekł.
What is a man? A miserable little pile of secrets! But enough talk... Have at you!
Avatar użytkownika
Faja
Big Boss
 
Posty: 3031
Dołączył(a): Wt lip 29, 08 15:35
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Simon » Cz sty 13, 11 15:21

Faja napisał(a):A czy musi mieć cokolwiek wspólnego z wyżej wymienionymi reżyserami? Chyba nie.

O to to już pytaj solidussnake111.
Faja napisał(a):Kiczem nie jest Revolver Ocelot, który jako jedyny jest normalnym człowiekiem w MGS, który ma tylko dobre oko.

Oraz z deka zręczne palce...choć akurat tego dowiadujemy się z trójki...
Nie jest jedynym bo jest jeszcze Hal, Meryl i Akiba - to raz.
Idąc twoim tokiem myślenia to możemy przyjąć, że wszystkie użyte elementy i zabiegi fantastyczne czy tam nadludzkie to nic innego jak kicz - to dwa. Trochę bzdura.
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez Faja » Cz sty 13, 11 15:34

No nie mogę się z Tobą zgodzić, bo tylko japończycy potrafią tak emonawać kiczem jeśli chodzi o elementy fantastyczne :)
What is a man? A miserable little pile of secrets! But enough talk... Have at you!
Avatar użytkownika
Faja
Big Boss
 
Posty: 3031
Dołączył(a): Wt lip 29, 08 15:35
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Lazuli Lapis » Cz sty 13, 11 17:49

Mnie tam kicz nie przeszkadza, a przynajmniej w takich ilościach w jakich jest dawkowany w MGSach (no dobra... trójka może i pewnych momentach przeginała). Zdecydowanie większą przyjemność sprawia mi granie w gry po których widać że ich twórcy mają do nich duży dystans, niż pseudo poważne i nie wiadomo jak wyniosłe produkcje, po których ukończeniu powinniśmy najlepiej zamknąć się w całkowicie pustym pokoju na tydzień kontemplując sens życia i istnienia...

Chociaż przyznaję, że jednak przy tej nieszczęsnej trójce czasem zdarzyło mi się zgrzytnąć zębami, bullet bees Paina, szczęka The Enda czy fruwanie Shagohoda, no i strój Volgina (tak, ten czerwony...) to już bylo za wiele :iconbiggrin: "
Obrazek
Avatar użytkownika
Lazuli Lapis
The Inspector
 
Posty: 381
Dołączył(a): Wt gru 07, 10 20:12
Lokalizacja: Stare Babice
Gram: BioShock, Mirror's Edge
Czytam: Fahrenheit 451

Postprzez ArecaS » Cz sty 13, 11 17:59

Lazuli Lapis napisał(a):Zdecydowanie większą przyjemność sprawia mi granie w gry po których widać że ich twórcy mają do nich duży dystans

Słuszna uwaga. Podpisuję się obiema rękami i nogą.

Natomiast jeżeli chodzi o ten krytykowany przez was MGS3, to jednak kicz IMO sporo uroku mu dodaje. Może szczęka The Enda to już była przesada, ale jednak co do reszty bossów, to gdzie szukać ich charakteru, jak nie w tych dziwactwach? Zwłaszcza, że fajnie wpisuje się to w ten powykręcany przez Japończyków bondowski klimat. No i kto zna Super Sentai, ten na pewno uśmiechnie się jak zobaczy The Paina. :P W każdym razie ja się uśmiechnąłem. :D

No a w reszcie części to nawet nie za bardzo wiem gdzie kicz widzicie. Pewnie TTS, ale to akurat sugerowałbym przemilczeć... Zwłaszcza, że wiem do czego zdolny jest Ryuhei Kitamura w kategorii kiczu (polecam Godzilla Final Wars) i tu naprawdę jeszcze nie rozwinął w pełni swoich skrzydeł... A i tak jest tragicznie...
Avatar użytkownika
ArecaS
Miał 0 punktów w quizie
 
Posty: 2862
Dołączył(a): Cz sie 21, 08 17:26
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Gillian » Cz sty 13, 11 18:48

No Tarantino to ja nie wiem gdzie jest...
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Snake_VR5 » Cz sty 13, 11 21:29

Jednak próżno w serii MGS szukać chociażby czegoś w rodzaju ''skoku na jelicie'', a to właśnie ujrzeć można w filmie Maczeta w reżyserii Roberta Rodrigueza. I to może się niektórym wydawać faktycznie lekkim przegięciem, zahaczającym o kicz. Mimo to uważam widać w takich scenach właśnie dystans, choć sam film porusza ważny problem nielegalnych imigrantów na terenie USA. Wydaje mi się że nie inaczej jest w przypadku serii MGS, nie zawiera ona może aż tak kuriozalnych scen (przynajmniej według mnie). Ok zawiera te które przytoczył Faja, ale uważam mieszczą się one w pewnych granicach. Najważniejsze zresztą by twórca umiał odpowiednio epatować kiczem i mimo poruszania ważnych problemów trzymał dystans (to łączy właśnie Hideo i Rodrigueza).
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Postprzez uci » Cz sty 13, 11 22:53

to ja po prosze definicje kiczu tak w ogóle...
Avatar użytkownika
uci
Uber Big Boss
 
Posty: 8409
Dołączył(a): Cz lut 23, 06 14:05
Czytam: MGS:Guns of the Patrits - Project Itoh

Postprzez kALWa888 » Cz sty 13, 11 23:01

Ja tam nie widzę nic kiczowatego w żadnym z MGSów w którego grałem (od 1 do 3). Może dlatego że sam mam dość skiczowaciałą wyobraźnię. Bardzo mi się to w MGSach podoba, nadaje jej ten specyficzny charakter Japońskich produkcji. Bo przecież Japończycy zawsze lubią choć trochę pokręcić coś co dla nas Europejczyków jest normalne. Dlatego nawet jeśli mamy zwykłą historię o Super Żołnierzu ratującym cały świat jest to historia tak wyjątkowa że nie każdy potrafi przyjąc ją na klatę i krzywi buźkę z niesmakiem. Jest takich przykładów wiele i na próżno je tu wymieniać, ale na tle europejskich i amerykańskich, japońskie raczej zawsze będą inne lub kiczowate jak kto woli. Oczywiście pomijam tu totalnych "pomyleńców" amerykańskiego kina jak Tarantino. Zresztą, Tarantino dla mnie to taki "amerykański japończyk" i tak o nim myślę. Na tle swoich rodaków robi coś totalnie odmiennego.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Gillian » Pt sty 14, 11 04:33

No jelita w MGSie już były ; )
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez kALWa888 » So sty 15, 11 12:49

twilite kid napisał(a):No jelita w MGSie już były ; )


Oj taj, oj tam. Szczegóły, szczególiki.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Gillian » So sty 15, 11 13:26

No i pod różnymi postaciami! Jelita Sasakiego, jelita Arsenala...
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Lazuli Lapis » So sty 15, 11 13:28

nawet jelita dziadka Sasakiego były... no i w Rising baterie jelitowe :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Lazuli Lapis
The Inspector
 
Posty: 381
Dołączył(a): Wt gru 07, 10 20:12
Lokalizacja: Stare Babice
Gram: BioShock, Mirror's Edge
Czytam: Fahrenheit 451

Postprzez Gillian » So sty 15, 11 13:46

Niech Hal napisze arta na główną o motywie jelit w MGSach
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Hal » So sty 15, 11 15:11

A czemu ja? Może lepiej sam pomysłodawca;)
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję
Avatar użytkownika
Hal
Zanzibar
 
Posty: 1246
Dołączył(a): Pn wrz 18, 06 15:30
Lokalizacja: Brandy Hall
Gram: Gran Turismo 6

Postprzez Gillian » So sty 15, 11 15:18

Bo zdaje mi się, ze masz talent do takich rzeczy ; )
Avatar użytkownika
Gillian
Uber Big Boss
 
Posty: 8740
Dołączył(a): Wt maja 08, 07 22:30

Postprzez Hal » So sty 15, 11 15:22

Może na 1. kwietnia. Rzeczywiście, jest to pasjonujące zagadnienie, warte 'głębszego' zbadania;]
Przeczytałem setki książek, po to tylko by zrozumieć, że wcale ich nie potrzebuję
Avatar użytkownika
Hal
Zanzibar
 
Posty: 1246
Dołączył(a): Pn wrz 18, 06 15:30
Lokalizacja: Brandy Hall
Gram: Gran Turismo 6

Postprzez Simon » So sty 15, 11 16:05

Hal Emmerich napisał(a):warte 'głębszego' zbadania;]

Powiedział Hal proktolog:D
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez Pablo1989 » So sty 15, 11 16:28

Elementy humorystyczne są celowym zabiegiem :D aby taki Solid Snake nie był ponurakiem, np trochę się uśmiałem kiedy Liquid mówi "Snake did you like my sunglasses"

Jeśli chodzi o inne części to warto obejrzeć bonusowe wydanie Substance MGS3 Secret Theater
Pablo1989
Machinegun Kid
 
Posty: 10
Dołączył(a): Śr lis 18, 09 16:42

Postprzez kALWa888 » N sty 16, 11 15:22

Tak bez wątpienia Secret Theater to rzecz warta obejrzenia. Hm, ale nie wiem skąd te porównanie twórczości Kojimy do tej od Tarantino. Ktoś je wysunął? Bo na pewno nie ja. a jeśli ktoś tak uważa to przykro mi ale kłania się czytanie między wierszami lub jak kto woli czytanie ze zrozumieniem. Nie napisałem przecież "Tarantino to japoński amerykanin".
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez Simon » N sty 16, 11 15:47

KaLwA888 napisał(a):Hm, ale nie wiem skąd te porównanie twórczości Kojimy do tej od Tarantino. Ktoś je wysunął? Bo na pewno nie ja. a jeśli ktoś tak uważa to przykro mi ale kłania się czytanie między wierszami lub jak kto woli czytanie ze zrozumieniem.

A czytałeś pierwszy post tematu?
'A cornered fox is more dangerous than a jackal!'

Obrazek
Avatar użytkownika
Simon
Liquid Snake
 
Posty: 2505
Dołączył(a): Wt maja 27, 08 23:50
Lokalizacja: Skwierzyna
Gram: MGSV The Phantom Pain

Postprzez kALWa888 » N sty 16, 11 16:50

A to znów moja paranoja się odezwała. Heh. Czytałem go ale zapomniałem o nim
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez solidussnake111 » Pn sty 17, 11 15:51

Gwoli wyjaśnienia, dlaczego rozpocząłem w/w temat, i jak ja to widzę. Ta strona istnieje od kilku ładnych lat, kocham ją, uważam za najlepszą na świecie, ale dziwi mnie fakt, że nigdy nikt nie poruszył tego tematu.
Nigdy nie udzielałem się na forum, z braku czasu (i chęci- przyznaję) ale czas to zmienić i rozruszać to forum dlatego proszę Panie "twilite kid" nie być takim czepialskim względem nowych zakładanych przeze mnie tematów;)
Do rzeczy: Jakiś czas temu widziałem filmik z jakiegoś filmowego festiwalu w Japonii. Na filmiku pojawił się Hideo w szarej marynarce, spod której wystawał czarny t-shirt z podobizną Tarantino, pod którą widniał napis "He's the man!".
Poza tym Kojima zna się z niejakim Chan-wook Park'iem, koreańskim reżyserem, nazywanym niejednokrotnie "Quentinem dalekiego wschodu".
"Faja" trafnie wymienił kilka charakterystycznych aspektów, które są "kiczowate". W całej serii Kojima wyjątkowo udanie potrafi
połączyć trzy elementarne elementy, dzięki którym kochamy tą grę:
1. Specyficzne japońskie poczucie humoru, którego często europejczycy nie trawią (Hideo w tej kwestii ewidentnie zna umiar
i potrafi to dawkować tak, żeby było dobrze)
2. Klasyczny amerykański patos, zaczerpnięty z klasyków akcji lat 80 (czyli to jak i co mówią bohaterowie MGS)
3. Kicz kina klasy B (czyli chociażby sposób zachowania niektórych bossów, to jak są ubrani, oraz bronie jakimi władają. Poza tym
mam nadzieję, że nie tylko ja widzę jaką techniką Kojima kręcił poszczególne sceny- często wolny najazd na bohatera,
kamera umiejętnie dawkuje napięcie w charakterystyczny tylko dla kina klasy B sposób).

Kojima jako jedyny człowiek na ziemi potrafił połączyć te trzy w/w elementy, w taki sposób, by podobała się w Japonii, Ameryce czy nawet
w Europie, w końcu kto z Was się nie śmiał gdy Raiden ślizgał się na mewich gównach i upadał?
solidussnake111
Machinegun Kid
 
Posty: 10
Dołączył(a): Wt sty 11, 11 14:26

Postprzez kALWa888 » Pn sty 17, 11 17:51

To już jest reguła że tematy zakładane przez nowych użytkowników są z góry raczej niezbyt dobrze traktowane. Znajduje się podobny lub założony wydaje się nieciekawy, więc ja nie brałbym tego do siebie ;).

Wracając do tematu na pewno masz rację pod pewnymi względami. Tyle ze raczej nie ma po co porównywać twórczość Tarantino do Hideo dlatego że po pierwsze oboje są odmiennej narodowości co ma bardzo duży wpływ na to co jest tworzone, a po drugie odmienność że tak powiem stylu. Hideo nie wylewa wiader pełnych flaków i krwi jak robi to w swoich filmach Tarantino (Planet Terror, Kill Bill). Co prawda w takim MGS2 gdy jako raiden kroimy ludzików kataną jest dużo krwi ale to wciąż odbiega od tego co prezentuje amerykański reżyser. No i kolejna sprawa - poczucie humoru. Jak dobrze napisałeś Hideo jednak preferuje japońskie poczucie humoru a QT nie. QT ma swoje pokręcone ale jednak wciąż to amerykańskie jest. W MGSach nie ma jelit, czy ciał rozrywanych na dwoje albo skoku na jelitowym bungee.

A to że Hideo (nawet jeśli) lubi kino QT to na pewn ceni sobie to jakie jest odmienne na tle większości innych amerykańskich czy europejskich filmów. Takie jest moje chaotyczne zdanie.
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
kALWa888
Liquid Snake
 
Posty: 2700
Dołączył(a): Pn cze 01, 09 12:28

Postprzez SALADYN » Pn sty 17, 11 22:22

solidussnake111 napisał(a):1. Specyficzne japońskie poczucie humoru, którego często europejczycy nie trawią (Hideo w tej kwestii ewidentnie zna umiar
i potrafi to dawkować tak, żeby było dobrze)


Akiba srający pod siebie hmm , może i rzeczywiście to jest specyfika japońskiego poczucia humoru ale nie wmówisz mi że Koji zna umiar w tej kwestii bo z robieniem pod siebie ewidentnie przesadził w MGS4 , poza tym były już takie żarty podczas przebywania w celi w MGS1 i osłaniania Emmy tudzież podsłuchiwania Solidus'a w MGS2 a ileż można jechać na tym samym patencie.

Kolejnym problemem Kojimy jest to że sceny które w jego zamyśle miały budować klimat i napięcie poszły w kicz , najlepszym przykładem scena gdzie Meryl i Akiba odpierają ataki FROGS.
Avatar użytkownika
SALADYN
I was made to fight. I AM a gun
 
Posty: 10247
Dołączył(a): Cz maja 29, 08 09:53

Postprzez Snake_VR5 » Wt sty 18, 11 23:47

Pablo1989 napisał(a):trochę się uśmiałem kiedy Liquid mówi "Snake did you like my sunglasses"


Nie ma to jak lekka nutka ironii czy nawet autoironii
Snake_VR5
Jack the Ripper
 
Posty: 1373
Dołączył(a): Wt kwi 20, 10 17:13
Lokalizacja: Konami

Następna strona

Powrót do Wszystko o serii

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron